Zjawa zwana powracaniem, The Revelant
"Prawda jest dziwniejsza od fikcji, a to dlatego, że fikcja musi być prawdopodobna. Prawda - nie".- Mark Twain
Hugha Glassa w filmie Zjawa, w reżyserii Alejandro González Iñárritu zagrał Leonardo DiCaprio. Obraz opiera się w części na powieści Michaela Punke. Po premierze film spotkał się z powszechnym uznaniem krytyków. Zdobył 12 nominacji Amerykańskiej Akademii Filmowej. Otrzymał Złote Globy dla najlepszego filmu i aktora.
Producentem filmu był Arnon Milchan, miliarder, który miał tajne życie, podobnie jak bohaterowie jego filmów Mr. & Mrs. Smith, Podziemny krąg... Aby umożliwić rozwój izraelskiego programu broni nuklearnej, zajmował się kradzieżą technologii w Stanach Zjednoczonych, co zresztą było sprzeczne z interesami USA. Milchan był zaangażowany w wiele innych kradzieży, a także sprzedaż broni w imieniu Izraela, do tego stopnia, że jego praca jako producenta filmowego była faktycznie mniej dochodowa niż jego zajęcie jako szpiega i handlarza bronią na czarnym rynku , dla którego działał na zasadzie prowizji. O tych szczegółach można dowiedzieć się z opublikowanej w lipcu 2011 roku, Biografii Poufna , która jest w dużej mierze sympatyczna dla Milchana.
Larwy czerwi to białe robaki, żerujące na padlinie, na której muchy składają jaja. Bioterapia polega na wprowadzeniu żywych i zdezynfekowanych czerwi do niegojącej się skóry lub ran. Czerwie wyjadają starą, martwą tkankę, zostawiając żywą absolutnie nietkniętą. Larwy muchy plujki, działają, zdecydowanie precyzyjniej niż jest to możliwe podczas zabiegu chirurgicznego. To właśnie w ten sposób Hugh Glass, zwany Mr.Grizzly, w swojej 200-milowej wędrówce uniknął gangreny.
Oto udokumentowane zdarzenia z życia pierwowzoru postaci filmu "Zjawa", choć co będzie zaskakujące, mimo niezwykłości prawdziwej biografii trapera, życiorys Hugha Glassa wydaje się mniej nasycony nieszczęściami niż postaci z filmu:
Biografia Hugh Glassa przed atakiem niedźwiedzia jest mało znana. Pochodził z rodziny irlandzko-szkockiej. Uznawało się ówcześnie w Ameryce, że można na podstawie narodowości oceniać specjalne predyspozycje emigrantów. I tak rodowici Szkoci mieli być odporni na trudy, solidnie zbudowani, radzący sobie w niesprzyjającym środowisku. Co ciekawe emigrantów polskich uznawano również za osoby odporne, radzące sobie z wykonywaniem najcięższych prac w przeciwieństwie np. do Włochów. Rodzice Glassa wyemigrowali z Ulsteru. Irlandczyków uznawano za skorych do awantur ale i znacznie przesadzających w swoich opowieściach, stąd nazwa „irish bull”. „ Irish bull” jako niedorzeczne, niespójne lub logicznie absurdalne stwierdzenie, generalnie nierozpoznane jako takie przez jego autora.
Przez dwa lata był piratem. Później mieszkał kilka lat z plemieniem Pawnee, gdzie poślubił Indiankę. Nie ma wzmianki by posiadał syna. W 1821 roku towarzyszył indiańskiej delegacji na spotkanie z władzami amerykańskimi do St. Luis
W 1822 roku, Glass odpowiedział na ogłoszenie w gazecie Missouri Public umieszczone przez generała Williama Henry'ego Ashley’a, tworzącego korpus 100 mężczyzn do wyprawy, wzdłuż rzeki Missouri. W roku 1823 trzydziestosześcioletni Hugh Glass zaciąga się do oddziału formowanego przez Kompanię Futrzarską Gór Skalistych. W maju wyprawę zaatakowali wojownicy Arikara. Glass został postrzelony w nogę. Część „Setki Ashley’a”, w tym Mr.Grizzly, obawiając się, że płynięcie Missouri uczyniłoby ich podatnymi na dalsze ataki, podjęli decyzję o podróży drogą lądową w kierunku rzeki Yellowstone.
Blisko Grand River, w Południowej Dakocie podczas wyprawy po żywność Glassa zaatakowała, broniąca dwojga młodych, samica grizzly. Zostaje straszliwie poturbowany, niedźwiedzica poszarpała ciało trapera. Udało mu się jednak, z pomocą dwóch towarzyszy łowów- Johna S. Fitzgeralda i Jima Bridgera, zwierzę zabić.
Stan zdrowia Glassa nie przedstawiał się dobrze. Ashley myśląc, że traper nie przeżyje obrażeń, poprosił dwóch ochotników do pozostania z rannym aż do jego śmierci, a następnie pochowanie. Fitzgerald i Bridger nie dotrzymali umowy, zaraz gdy Ashley ze swoimi ludźmi oddalił się rozpoczęli kopać grób traperowi. Bridger i Fitzgerald dogonili oddział. Skłamali, że Glass nie żyje. Nie jest jednak pewna rola Bridgera w zdarzeniu.
Pomimo obrażeń, Glass odzyskał przytomność, wydostał się z grobu, ale znalazł się opuszczony, bez karabinu i sprzętu. Miał ropiejące rany, złamaną nogę i głębokie cięcia na plecach, we fragmentach odkryte żebra. Przyszło mu rozpocząć 320-kilometrową wędrówkę do najbliższej osady nad rzeką Missouri. Udało mu się samemu nastawić złamaną kość nogi, owinąć się w skórę niedźwiedzia niczym w całun i zacząć się czołgać. Z pomocą prymitywnej tratwy popłynął w dół rzeki do Fortu Kiowa. Podróż zabrała mu sześć tygodni. Przeżył głównie jedząc dzikie jagody i korzenie. W swojej odysei Mr.Grizzly wspomagany był przez przyjaznych Indian, którzy uszyli ze skóry niedźwiedzia pokrycie na poranione plecy, dostarczyli jedzenie i broń.
Po zabliźnieniu ran, Glass starał się odnaleźć Fitzgeralda i Bridgera. W końcu udał się do Fortu Henry, nad rzeką Yellowstone. Osada okazała się opuszczona. Andrew Henry wraz z kompanią handlową przenieśli się do nowego obozu u ujścia rzeki Bighorn. Tutaj Glass odnalazł Bridgera, wybaczył mu, biorąc pod uwagę młody wiek byłego kompana.
Glass dowiedział się, że Fitzgerald wstąpił do armii i stacjonuje w Forcie Atkinson, w dzisiejszej Nebrasce. Pojechał za nim. Fitzgerald zwrócił mu skradziony karabin. Mr.Grizzly oszczędził życie Fitzgeralda, bojąc się kary za zabicie żołnierza Armii Stanów Zjednoczonych.
Hugh Glass ponownie zaciągnął się do kompanii Ashley’a, wrócił do pracy trapera. Później zatrudniony jako myśliwy dla garnizonu US Army w pobliżu Williston, Północnej Dakocie, zginął wraz z dwoma swoimi kolegami, w ataku Arikara, wczesną wiosną 1833 roku .
Gdy pisarz chciał skończyć współpracę z wydawnictwem, w którym zamieszczał swoją powieść w odcinkach, uśmiercił bohatera w tak wyrafinowany sposób, że zdawałoby się nikt i nic nie będzie już w stanie przywrócić go do życia. Gdy jednak warunki współpracy z wydawnictwem zmieniły się i wznowił pisanie opowiadań, wyszedł z beznadziejnej sytuacji rozpoczynając kolejny odcinek słowami:
Dziwnym zbiegiem okoliczności naszemu bohaterowi udało się uniknąć śmierci….
Przypomina mi się ta anegdota gdy, przy całym szacunku dla wielkości dzieła, dla budżetu 135 mln $ i pieniędzy właściwie zagospodarowanych, ilość nieszczęść spadająca na głównego bohatera filmu „Zjawa” nie jest już tylko tragiczna ale budzi rozbawienie.
There have been many comedians who have become great statesmen and vice versa.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura