Harry Dexter White, sowiecki szpieg, wykorzystał swoją pozycję w Departamencie Skarbu do opracowania wrogiej polityki USA wobec Japonii. Celem było zniechęcenie Japonii do planów ataku na Związek Radziecki, wciągnięcie USA w wojnę z Japonią jako sojusznika Sowietów. White był autorem ostrego ultimatum, którego Japonia nie mogła zaakceptować. Ultimatum skłoniło Japonię do uprzedzającego ataku na Pearl Harbor.
Wywiad wojskowy USA przechwycił dwie zaszyfrowane wiadomości z Tokio do Kichisaburo Normura, japońskiego ambasadora w Stanach Zjednoczonych, które sugerowały nieuchronny atak, ale kapitan Richmond Turner, odpowiedzialny za ocenę zagrożenia nie przekazał admirałowi ostrzeżenia o mającym nastąpić ataku. Admirał Kimmel w momencie ataku na Pearl Harbor sprawował funkcję głównodowodzącego Floty Pacyfiku i komendanta bazy. W wyniku ataku został usunięty ze swojego stanowiska i obniżono mu stopień do dwugwiazdkowego kontradmirała. Później admirał Kimmel zeznał, że gdyby wiedział o tych depeszach, utrzymałby znacznie wyższy poziom gotowości i flota nie zostałaby zaskoczona atakiem japońskim. Historyk Gordon Prange argumentował: „Jeżeli Turner myślał, że japoński nalot na Hawaje… jest możliwy w 50 procentach, jego wyraźnym obowiązkiem było przekazanie informacji Kimmelowi”.
James Rusbridger, autor Zdrada w Pearl Harbor (1991) twierdzi, że Winston Churchill zataił ważne informacje w celu wciągnięcia Stanów Zjednoczonych do wojny: „Churchill był świadomy, że grupa zadaniowa wypłynęła z północnej Japonii pod koniec listopada 1941 roku i że jednym z jej prawdopodobnych celów będzie Pearl Harbor... Churchill celowo zataił tę istotną informację przed Rooseveltem, ponieważ zdał sobie sprawę, że atak tego rodzaju, czy to na amerykańską Flotę Pacyfiku, czy na Filipiny, będzie sposobem na spełnienie jego publicznie głoszonego pragnienia wciągnącia Ameryki do wojny za wszelką cenę”.
Utworzenie obozów internowania dla ludności japońskiej
Polska też w czasie Bitwy Warszawskiej utworzyła 16 sierpnia 1920 roku na okres 25 dni obóz internowania dla żołnierzy pochodzenia żydowskiego. Był to wynik braku zaufania do ich lojalności.
Wg różnych źródeł zgromadzono w Jabłonnie od 6 do 17 tysięcy żołnierzy i oficerów. Formalne utworzenie obozu w Jabłonnie jako stacji zbornej dla żołnierzy pochodzenia żydowskiego nastąpiło na skutek uchwały Rady Obrony Państwa, w skład której wchodzili m.in. Wincenty Witos i Ignacy Daszyński
Komentarze
Pokaż komentarze (7)