Paweł Łęski Paweł Łęski
84
BLOG

1920. Zmowa rosyjsko- niemiecka vs. "państwo sezonowe"

Paweł Łęski Paweł Łęski Kultura Obserwuj notkę 1

1920. Zmowa rosyjsko- niemiecka vs. "państwo sezonowe"

Niemiecka polityka wobec Polski po zakończeniu pierwszej wojny światowej wynikała z fundamentalnych interesów narodu niemieckiego zagrożonych decyzjami traktatu wersalskiego. Fakt, że pokonane Niemcy straciły część swojego terytorium na rzecz nowo powstałej Polski był jedną z przyczyn wsparcia przez Niemcy wrogów narodu polskiego. Jednym z nich była Rosja bolszewicka, która przygotowywała się do inwazji na Polskę.

Niemcy liczyły na szybkie zwycięstwo Armii Czerwonej i likwidację " sezonowego państwa polskiego". Liczono również na odzyskanie terytoriów, które znajdowały się w granicach Rzeczypospolitej Polskiej i przywrócenie przedwojennej granicy z Rosją. Chcąc przyspieszyć klęskę Polski, rząd Republiki Weimarskiej udzielił w 1920 roku szerokiej pomocy Rosji bolszewickiej takiej jak sprzedaż sprzętu wojskowego i szkolenie żołnierzy Armii Czerwonej. Tysiące niemieckich oficerów, żołnierzy i niemieckich komunistów, tzw. Spartakusów, dołączyło do szeregów Armii Czerwonej. Polski wywiad donosił o 20 000 żołnierzach i 80 000 niemieckich komunistach.

Utrudniano przewóz sprzętu wojskowego z Zachodu dla armii polskiej. Wiele aktów sabotażu przeciwko polskim żołnierzom zostało popełnionych przez ludność niemiecką zamieszkującą tereny przygraniczne. Kiedy Armia Czerwona została pokonana w bitwie warszawskiej, ok. 45 000 żołnierzy radzieckich otrzymało schronienie w Prusach Wschodnich. Władze niemieckie ułatwiały im ucieczkę, umożliwiając tym samym wzięcie udziału tych żołnierzy w następnym etapie wojny z Polską.

W dniu 29 lipca 1920 roku, oficer łącznikowy Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego raportował z Gdańska o niemieckich przygotowaniach do ofensywy bolszewickiej na Polskę. To pokazuje wyraźne, że władze polskie świadome były zmowy niemiecko-rosyjskiej. Niemiecka pomoc dla rosyjskich bolszewików przeciwko Polsce miała być "finansowa", "materialna" i "aktywna". "Obecnie po rosyjskiej stronie walczy 6 tysięcy niemieckich oficerów i 4 dywizje czysto niemieckie. (...) W ostatniej chwili nasz agent z Królewca informuje, że w dniu 27 lipca odbyło się tajne spotkanie wszystkich dowódców i oficerów Wehrkreiskommando I. Zdecydowano, że kiedy bolszewicy by przekroczyli granicę Prus Wschodnich, Niemcy będą udawać, że się temu sprzeciwiają, ale pozwolą, by armie bolszewickie mogły najkrótszą drogę zająć Warszawę. Spotkanie prowadził generał von Dassel." 

Nawet po klęsce Spartakizmu niemiecka rewolucja komunistyczna została wykorzystana jako płaszczyzna niemiecko-sowieckiej wzajemnej współpracy przeciwko Polsce i Francji: „Spartakizm tych oddziałów jest zasłoną, za którą ukryte jest aktywne niemieckie poparcie dla” czerwonych wyzwolicieli", którzy zmuszą koalicję do rewizji traktatu wersalskiego” - pułkownik Brytyjskiej Misji Wojskowej z polskiego dowództwa - „Były oficer niemiecki dołączony do Sztabu Generalnego armii bolszewickiej w Ostrołęce, pracuje dla Rosji jako pośrednik pomiędzy niemieckimi a rosyjskimi komunistami"

Nasza otwaga eto zagraditelnyje otriady

Pierwsze użycie oddziałów zaporowych przez Armię Czerwoną nastąpiło późnym latem i jesienią 1918 roku na froncie wschodnim podczas rosyjskiej wojny domowej, kiedy Ludowy Komisarz Spraw Wojskowych i Morskich (Komisarz Wojny) Lew Trocki z komunistycznego rządu bolszewickiego wydał zezwolenie Michaiłowi Tuchaczewskiemu, dowódcy 1. Armii, by rozmieścił oddziały blokujące za niepewnymi pułkami piechoty Armii Czerwonej, z rozkazem strzelania, jeśli oddziały frontowe będą dezerterwać lub wycofywać się bez pozwolenia.


Izaak Babel, Dziennik 1920

12.7.20 Wołyń

Wieczór, złapali Polaka w życie, polują jak na zwierzynę, szerokie pola, szkarłatne słońce, złocisty kurz, kołysze się zboże, we wsi spęd bydła, różowe, pyliste drogi, zza obrębu perłowych obłoków — płomienne języki nadzwyczaj zwiewnych kształtów, pomarańczowe pożary, kurz wzbija się za furmankami.(....)

17.7.20 Liski 

Jak strasznie Żal! Zabili młodą matkę. Bój wzdłuż linii kolejowej na Liski. Rzeź jeńców. (...)

Wieczór, cisza, rozmowa z Matiażem; szczeniak jest bezgranicznie leniwy, czuły i lubieżny, ale w jakiś sympatyczny, ciepły sposób. Straszna prawda — wszyscy Żołnierze chorują na syfilis. U Matiaża już przechodzi (a prawie się nie leczył). Miał syfa, podleczył go w ciągu dwóch tygodni; był z kumem w Stawropolu, kosztowało ich to 10 srebrnych kopiejek, kumowi się zmarło. Misza łapał już wiele razy, Sienczenko ma, Gierasia też i wszyscy chodzą do bab, a w domu narzeczone czekają. Sołdacka plaga (...) Łykają tłuczony kryształ, piją coś, chyba karbol, mielone szkło. Całe to wojactwo — aksamit na czapkach, gwałty, czupryny, bitwy, rewolucja i syfilis. Galicja zarażona jest na wskroś. List do Żeni, tęsknię za nią i za domem.(...)

Prastary kościół, groby polskich oficerów za ogrodzeniem, świeże mogiły, usypane przed 10 dniami. Białe, brzozowe krzyże. Wszystko to straszne. Plebania do szczętu zrujnowana, znajdujęstarodawne księgi, bezcenne łacińskie rękopisy. Ksiądz Tuzinkiewicz — znajduję jego fotografię, tęgi, przysadzisty, pracował tu 45 lat, wciąż w tej samej parafii, scholastyk, dobrana biblioteka, sporo łaciny, publikacje z 1860 roku, oto kiedy tu żył Tuzinkiewicz; plebania zabytkowa, ogromna, ciemne obrazy, zdjęcia ze zjazdów prałatów w Żytomierzu, podobizny papieża Piusa X, piękna twarz, cudowny portret Sienkiewicza — oto ekstrakt tego narodu. I na to wszystko kładzie sięsmród nędznej duszyczki Suchina. Jakie to wszystko jest dla mnie nowe — te księgi, dusza katolickiego patera, jezuity, staram się uchwycić duszę i serce Tuzinkiewicza, chwytam je w końcu. Lepin zaczyna raptem grać sentymentalnie na pianinie. Zresztą — śpiewa czasem po łotewsku. Śmiech bierze, gdy się przypomni jego bose nóżki. To bardzo śmieszna istota. Koszmarna historia — ograbienie kościoła, rwą ornaty, drogocenne, lśniące szaty potargane, na ziemi, siostra miłosierdzia wyniosła trzy tłumoki, wydzierają podszewki, gromnice pokradzione, szuflady powyrywane, bulle wyrzucone na ziemię, pieniądze zaharapczone. Wspaniała świątynia — 200 lat, ileż ona przez ten czas widziała (rękopisy Tuzinkiewicza), ilu hrabiów i chłopów, przepyszne włoskie malarstwo, różowi księża lulający dzieciątko Jezus, wspaniały ciemny Chrystus, Rembrandt, Madonna w stylu Murillo, a może samego Murillo, i przede wszystkim — ci święci, zażywni jezuici, za kurtynką okropna figurka chińska w malinowym kontuszu, brodaty żydek, kramik. Rozbita chrzcielnica, figura świętego Walentego. Kościelny dygocze jak ptak, skręca się cały, plącze rosyjskie słowa z polskimi, nie wolno mi tego dotknąć, szlocha. Bestie, przyszli, żeby nagrabić, to takie proste; idą w gruzy stare bóstwa. 

Wieczór w miasteczku. Kościół zamknięty, przed wieczorem idę do zamku hrabiów Raciborskich. 70-letni stary kawaler i jego 90-letnia matka. Było ich tylko dwoje, para wariatów, mówią ludzie. Opisać tę parę. Hrabiowski, staroświecki polski dom, na pewno ponad stuletni, poroża, jasne, antyczne malunki na plafonach, resztki trofeów myśliwskich, małe komnatki dla czeladzi, teraz na górę, kafelki, korytarze, ekskrementy na podłodze, Żydowskie dzieci, fortepian Steinway, kanapy rozprute aż do sprężyn, zapamiętać białe, lekkie drzwi z dębu, francuskie listy z 1820 roku, notrepetit heros acheve 7 semaines1. Boże, kto to pisał, kiedy pisał. Rozdeptane lity, zabrałem, jak relikwie, stulecie, hrabina-matka, fortepian Steinway, park, sadzawka. Nie mogę oderwać się od wspomnień — Hauptmann i jego „Helga”2(...

Wiec w zamkowym parku, miasteczkowi żydzi, tępy Winokurow, dzieci swawolą, wybory rewkomu, żydzi nakręcają brody na palce, żydówki słuchają słów o rosyjskim raju, sytuacji międzynarodowej i powstaniu w Indiach. Niespokojna noc, ktoś kazał nam być w pogotowiu; sam na sam z chuderlawym meszuresem 3, nagły wybuch krasomówstwa, o czym to on gadał.(...)

31.7.20 Brody. 

Leszniów Przed odjazdem; taczanka czeka od rana na ulicy Złotej, godzina w księgarni, w niemieckiej księgarni. Są tu wszystkie wspaniałe, nie rozcięte jeszcze wydania, albumy. Zachód, oto Zachód i rycerska Polska, wypisy, historia wszystkich Bolesławów i wydaje mi się czemuś, że to jest piękne. Polska — w lśniących szatach na zwiędłym ciele. Grzebię w kupie książek, jak wariat, biegnę do półek, a tu już potok, już grabią materiały biurowe jacyś wstrętni, młodzi faceci o marsowym wyglądzie, komisja d/s łupów. Odrywam się od książek z rozpaczą. 

Wypisy, Tetmajer, nowe przekłady, masa nowej, polskiej, narodowej literatury, podręczniki. Sztab w Stanisławczyku albo w Kożuszkowie. Siostra; pracowała w Czerezwyczajce; jest bardzo rosyjskiej, delikatnej, kruchej urody. żyła ze wszystkimi komisarzami, jak myślę, a tu nagle — album kostromskiego gimnazjum, guwernantki, sercowe ideały, pensja Romanowa, ciocia Mania, łyżwy.(...)

Zbliżamy się do Radzichowa. Moskiewskie gazety z 29 lipca. Otwarcie II kongresu Kominternu, nareszcie urzeczywistnia się jedność ludów, wszystko jasne: są dwa światy i wojna jest wypowiedziana. Będziemy wojować w nieskończoność. Rosja rzuciła wyzwanie. Ruszymy w głąb Europy, aby zdobyć świat. Czerwona Armia stała się czynnikiem o znaczeniu światowym.(...)"

Obawa przed infekcją komunizmem zaważyła na reorganizacji Europy Wschodniej. Rosja została wykluczona z Konferencji Pokojowej. Wilson zamierzał izolować bolszewików a marszałek Foch zapowiedział budowę kordonu sanitarnego z krajów buforowych separując tym samym Rosję sowiecką od Europy. Finlandia i Państwa bałtyckie (Estonia,Litwa, Łotwa) zachowały niepodległość proklamowaną w 1918 roku w wyniku rewolucji bolszewickiej. Rosja uznała te państwa w 1920 roku, ale nie zaakceptowała aneksji Bessarabii przez Rumunię.

Traktat Wersalski posiadał wiele niedoskonałości, problem z mniejszościami narodowymi był niezwykle dolegliwy, nakładanie się grup etnicznych w Europie centralnej nie pozwalało wprowadzać rygorystcznie zasady samostanowienia narodów, przez co kwestie terytorialne pozostawały otwarte. W stosunku do Gdańska roszczenia wysuwała zarówno strona polska jak i niemiecka. W końcu Gdańsk stał się wolnym miastem pod zarządem Ligii Narodów. Podobna sytuacja zaistaniała w przypadku Kłajpedy (Memel) i Rijeki (Fiume) leżącej na pograniczu Królestwa Serbii, Chorwacji, Słowenii i Włoch, będącej sporem pomiędzy Włochami i Jugosławią.

 Linii Dmowskiego to granice zaproponowane przez delegację polską podczas negocjacji pokojowych w Wersalu. Ustalenie wschodnich granic Polski okazało się niezwykle trudne. Anglicy chcieli jej ustanowienia na linii Curzona. Francja zaś dążyła do Polski silnej jako przeciwwagi dla Niemiec i wspierała polskie roszczenia maksymalnego poszerzenia terytorium. Wojna polsko-rosyjska, która wybuchła z większą siłą w 1920 roku zakończyła się zwycięstwem Piłsudskiego, wspartego przez Francję, nad Sowietami. W 1921 roku Traktat Ryski ustalił polskie granice 200 km na wschód od linii Curzona. Odzyskano ziemie utracone przez Polskę w trakcie II Rozbioru.

Traktat Ryski w części finansowej nie został wykonany przez Rosję, wciąż jest nam winna 35 mln rubli w złocie wg wartości z 1913 roku. Nie zostały zwrócone polskie dobra kultury do czego zobowiązali się Sowieci. Artykuł VI traktatu faktycznie ograniczał możliwości wyboru opcji obywatelstwa polskiego. Repatriacje były przez bolszewików sabotowane. Poza granicami pozostało do 2 mln. Polaków. Nawet potomkowie uczestników walk o niepodległość z lat 1830-1865 musieli udowadniać urzędnikom sowieckim używanie języka polskiego jako mowy potocznej, wskazujące na przywiązanie do polskości. Te dokumenty starających się o powrót do ojczyzny a otrzymujących odmowę, stały się podstawą do ich eksterminacji w ramach tzw Operacj Polskiej z 1937 roku, gdy wymordowano od 111 do 250 tysięcy osób pochodzenia polskiego.

 Gdy na czele władz bolszewickich przeważali działacze wywodzący się z mniejszości etnicznych nie dochodziło siłą rzeczy do ludobójstwa na tle narodowościowym, np. paradoksalnie takie gwarancje dawało szefowanie czerezwyczajką przez Feliksa Dzierżyńskiego. Dopiero dojście do władzy opcji nacjonalizmu wielkoruskiego w osobie Stalina skutkowało Wielkim Głodem na Ukrainie czy Operacją Polską. Podczas negocjacji Traktatu Ryskiego po stronie Sowieckiej zasiadał tylko jeden Rosjanin.

Adolf Joffe- pochodzenia żydowskiego, Jakub Hanecki- pochodzenia polskiego, Emanuel Kwiring-pochodzenia niemieckiego, Jur Kociubiński-pochodzenia ukraińskiego i Leonid Oboleński-wywodzący się książąt rosyskich. Na początku delegacji sowieckiej przewodniczył Karl Daniszewski, pochodzenia łotewskiego.

There have been many comedians who have become great statesmen and vice versa.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Kultura