Izrael odwołuje ambasadora jako protest przeciwko podpisaniu przez Polskę ustawy antyrestytucyjnej
Przez REUTERS , Tovah LAZAROFF 15 SIERPNIA 2021 05:36
Prezydent Polski podjął decyzję o podpisaniu ustawy, która miałaby ograniczać możliwość odzyskania przez Żydów mienia przejętego przez okupantów niemieckich i zatrzymanego przez powojennych komunistycznych władców.
Izrael odwołał swojego wysłannika z Polski, aby zaprotestować przeciwko nowemu prawu, które ogranicza zdolność Żydów do odzyskiwania mienia przechwyconego przez nazistów podczas Holokaustu i zatrzymanego przez powojennych komunistycznych władców.
„Polska zatwierdziła dziś – nie po raz pierwszy – niemoralne, antysemickie prawo” – powiedział minister spraw zagranicznych Yair Lapid na video, wyemitowane w sobotę wieczorem.
„Dzisiejszego wieczoru poinstruowałem charge d'affaires naszej ambasady w Warszawie [Tal Ben-Ari Yaalon], aby natychmiast wrócili do Izraela na konsultacje, na czas nieokreślony” – powiedział Lapid.
Nowo mianowany ambasador w Polsce Jakow Liwne został poproszony "na razie" o pozostanie w Izraelu.
Ponadto Lapid poprosił ambasadora RP Marka Magierowskiego, który przebywa za granicą, by nie wracał.
„Powinien wykorzystać czas, który ma do dyspozycji, aby wyjaśnić Polakom, czym dla obywateli Izraela jest Holokaust i że nie będziemy tolerować pogardy dla pamięci o tych, którzy zginęli i dla pamięci Holokaustu. To się na tym nie skończy — powiedział Lapid.
Polski MSZ odpowiedział, że negatywnie ocenił odpowiedź Izraela i jego „bezpodstawną decyzję” o odwołaniu swojego wysłannika, co ostrzega może „poważnie zaszkodzić” stosunkom między oboma krajami.
Dodał, że polski rząd podejmie „odpowiednie działania polityczne i dyplomatyczne, mając na uwadze zasadę symetrii w stosunkach dwustronnych”.
Izrael omawiał dalsze kroki ze Stanami Zjednoczonymi , dodał Lapid.
Oba narody miały nadzieję, że prezydent Polski Andrzej Duda powstrzyma się od podpisania kontrowersyjnej ustawy i pracowały, aby temu zapobiec.
Ich wysiłki poszły jednak na marne.
W sobotę Duda powiedział: „Dziś podjąłem decyzję w sprawie ustawy, która w ostatnich miesiącach była przedmiotem ożywionej i głośnej debaty w kraju i za granicą”. Dodał, że „po dogłębnej analizie zdecydowałem się podpisać poprawkę”.
Było to posunięcie, które pogłębiło kryzys między dwoma krajami, jeszcze bardziej nadwerężając dawne silne relacje. Do tego kryzysu Polska była wiernym sojusznikiem Izraela w ramach Unii Europejskiej.
Premier Naftali Bennett powiedział, że „jest to poważny krok, wobec którego Izrael nie może pozostać obojętny.
„Izrael z ogromną powagą przyjmuje do wiadomości prawo, które uniemożliwia Żydom otrzymywanie odszkodowań za mienie, które zostało im ukradzione podczas Holokaustu, i ubolewa nad faktem, że Polska zdecydowała się dalej krzywdzić tych, którzy stracili wszystko.
„To haniebna decyzja i haniebna pogarda dla pamięci o Holokauście” – dodał Bennett.
Przed II wojną światową Polska była domem dla jednej z największych społeczności żydowskich na świecie, ale została prawie całkowicie zniszczona przez nazistów, a dawni właściciele nieruchomości żydowscy i ich potomkowie walczyli o odszkodowania.
Do tej pory żydowscy emigranci lub ich potomkowie mogli twierdzić, że majątek został bezprawnie zajęty i żądać jego zwrotu, ale polscy urzędnicy argumentowali, że powoduje to niepewność co do własności nieruchomości.
W 2015 r. polski Trybunał Konstytucyjny orzekł, że powinny istnieć określone terminy, po upływie których nie będzie można już kwestionować decyzji administracyjnych dotyczących tytułów własności. Zmiany w prawie zostały przyjęte przez polski parlament na początku tego tygodnia.
Ustawa wyznacza 30-letni limit roszczeń restytucyjnych.
Kwestia praw własności żydowskiej w Polsce jest jeszcze bardziej skomplikowana, ponieważ w przeciwieństwie do innych krajów UE nie utworzyła funduszu odszkodowań dla osób, których mienie zostało zajęte.
Rzecznik Departamentu Stanu powiedział w sobotę tylko, że „jesteśmy świadomi tego, jakie w Polsce podpisano ostatnio przepisy prawne”.
Sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział w czwartek, że Waszyngton jest głęboko zaniepokojony przyjęciem ustawy przez polski parlament i wezwał Dudę, by nie podpisywał jej.
Waszyngton jest jednym z najważniejszych sojuszników Warszawy, ale stosunki między obydwoma krajami zostały napięte przez kwestię własności, a także inne kwestie, takie jak plany wprowadzenia zmian, które zdaniem opozycji mają na celu uciszenie należącego do USA kanału informacyjnego krytycznego wobec rząd.
Światowa Organizacja Restytucji Żydowskich (WJRO) w sobotę wezwała polski rząd do pracy nad rozwiązaniem problemu mienia zajętego w przeszłości.
„Demokracja i sprawiedliwość spadają na dno w Polsce, gdy prezydent Duda podpisuje ustawę, która praktycznie uniemożliwia wszystkim byłym polskim właścicielom nieruchomości uzyskanie odszkodowania za mienie nielegalnie przejęte w czasach komunizmu” – powiedział Gideon Taylor, przewodniczący operacji WJRO. oświadczenie wysłane do agencji Reuters.
Minister obrony Benny Gantz powiedział: „jako syn ocalałych z Holokaustu, jestem głęboko zaniepokojony uchwalonym w Polsce prawem, które skutecznie uniemożliwia oddanie sprawiedliwości ofiarom Holokaustu i ich rodzinom.
„Zwrot mienia to niewielka, ale znacząca część procesu realizacji praw tych, którzy przeżyli, i uznania tych, którzy zginęli w jednym z największych ludobójstw na świecie. Wzywam moich międzynarodowych partnerów do potępienia tego ruchu jednym głosem” – powiedział Gantz.
Polska nawiązała więzi z Izraelem w 1948 r., ale zerwała je w następstwie wojny sześciodniowej w 1967 r. Przywróciła je w 1990 r. po upadku Związku Radzieckiego.
Omri Nahmias przyczynił się do powstania tego artykułu.
There have been many comedians who have become great statesmen and vice versa.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka