Paweł Łęski Paweł Łęski
151
BLOG

Venona jak obieranie cebuli

Paweł Łęski Paweł Łęski Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Na zdjęciu Alger Hiss, sowiecki szpieg doradza prezydentowi Rooseveltowi jakie ma podjąć decyzje na Konferencji Jałtańskiej.

W 2002 roku syn Williama Weisbanda udzielił wywiadu PBS:


"Jestem dumny, bardzo, bardzo dumny z tego, kim jestem i kim był mój ojciec. To jak obieranie cebuli, z każdej książki, którą czytam i każdej nowej historii, o której się dowiaduję. To bardzo odkrywcze i bardzo intrygujące. To była aktywność, która miała miejsce przed moim urodzeniem, od lat 30. do 50. XX wieku. Urodziłem się jakiś czas później, więc moje postrzeganie mojego ojca - to jak czytanie o postaci historycznej, z którą zderza się fakt, że jesteśmy bardzo blisko spokrewnieni ... Mogę sobie tylko wyobrazić, że uważał, że to, co robił, było właściwym wyborem. Jak wiesz, studiując niektóre z tych postaci, w tym okresie zimnej wojny, są to ludzie bardzo pryncypialni, bardzo ideologiczni i bardzo szczerzy w swoich przekonaniach. Mogę sobie tylko wyobrazić, że naprawdę wierzył, że to, co robił, było słuszne."

image

Sowieci najwyraźniej monitorowali „sekcję rosyjską” Arlington Hall przynajmniej od 1945 r., kiedy Weisband dołączył do jednostki. A od lat 30. zakorzenieni byli w Departamencie Stanu, świadczą o tym listy ambasadorów USA w Europie do prezydenta Franklina D. Roosevelta i poufna korespondencja dotycząca spraw politycznych i gospodarczych w Europie, które znalazły się w zasobach sowieckiego wywiadu. Choć jak zwykle w tych społecznościach bywa, z większości pozyskanych poufnych informacji nie można korzystać by nie narażać źródła na dekonspirację. Tak było w przypadku Piątki z Cambridge, gdzie Kim Philby otrzymywał wyniki prac kryptologów bezpośrednio z Waszyngtonu, będąc osobą lepiej informowaną niż prezydenci USA.



Weisband powiadomił Sowietów, że projekt Venona jest bliski sukcesu. Aby upewnić FBI, że nieświadomi są działań kryptologów z Wirginii i że kod jest bliski złamania, Sowieci nadal go używali. Przekazywanie prawdziwych informacji może być również formą dezinformacji i ma swoją nazwę chicken-feed ale też funkcjonariuszom polecono co tydzień tworzyć raporty podsumowujące lub informacje na podstawie wycinków prasowych, które były przekazywane do Centrum telegrafem. Weisbanda namierzono nie tylko poprzez depesze, które wskazywały na istnienie tego mola, ale również przez zeznania Jones Orin Yorka dla którego Weisband był oficerem prowadzącym. Przy braku możliwości pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej jak i w tym czasie fizycznej likwidacji by nie narazić projektu Venona na dekonspirację, Weisband skazany został jedynie na rok pozbawienia wolności za obrazę sądu przez nie stawienie się na proces Partii Komunistycznej USA. Władze obawiały się, że proces wytoczony Weisbandowi ujawniłby jeszcze więcej informacji Sowietom na temat „źródeł i metod” wywiadu. Weisband nigdy nie ujawnił nikomu swojego statusu agenta NKWD i pozostał w Stanach Zjednoczonych nieniepokojony, pracując jako nomen omen agent ubezpieczeniowy aż do swojej śmierci za kierownicą Pontiaca'56. W służbach przestępstwa zdrady się nie przedawniają.

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj1 Obserwuj notkę

There have been many comedians who have become great statesmen and vice versa.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Kultura