Na Śmierć Rewolucjonisty
Po Wojnie Sześciodniowej 1967 roku władze PRL usuwały wszelkie wzmianki o Żydach zgrupowanych w kompanii im. Naftalego Botwina, która działała w ramach Brygady Dąbrowskiego.
Botwin został skazany przez sąd doraźny we Lwowie na karę śmierci.
Na zdjęciu sztandar batalionu Dąbrowskiego a na nim napis C.C.C.P de Polonia, już Polska jako Republika Kraju Rad.
Tak o nim pisał Bronisław Broniewski w wierszu Na śmierć rewolucjonisty:
A z tej celi pustej i chłodnej
trzeba będzie niedługo odejść,
jeszcze spojrzeć w niebo pogodne,
jeszcze spojrzeć za siebie-w młodość.
Już za chwilę przyjdą żandarmi,
wyprowadzą bez słowa z celi...
Trzeba umieć, jak żołnierz armii,
iść spokojnie pod mur cytadeli.
Ach,umierać nie będzie ciężko,
chociaż serce ma lat dwadzieścia-
nie złamane codzienną klęską,
dziesięć klęsk,dziesięć kul pomieści!
Bo jest życie piękniejsze, nowe,
i życ warto, i umrzeć warto!
Trzeba nieść, jak chorągiew, głowę,
świecić piersią kulami rozdartą,
Trzeba umieć umierać pięknie,
patrzeć w lufy wzniesione śmiało!
Aż się podłe zadziwi i zlęknie,
aż umilknie łoskot wystrzałów!
Ale przyjaciel Wieniawy i takie pisał liryki:
https://youtu.be/d2ow34W5yJ8
Komentarze
Pokaż komentarze (1)