Lis z Michnikiem lat już wiele słyną jako przyjaciele.

 Lis z Michnikiem dali popis obskurantyzmu  intelektualnego.  Michnik stwierdził a Lis zaaprobował pogląd, że kto krytykuje Jaruzelskiego i Michnika ten   pluje na  Polskę i szarga  pionierska rolę Solidarność w obalaniu wszechświatowego komunizmu.  Bo jak można, zdaniem Michnika, krytykować Jaruzelskiego – dobrodzieja, który rzekomo mógł wytoczyć beczkę polskiej krwi, a jednak dobrodziej nie wytoczył – łaskawca.   Kto może krytykować żelazny list, jaki wręczył Michnik Kiszczakowi, skoro ten list przyczynił się do rzekomego oddania przez komunistów władzy?

   Spokojnie Lisie i Michniku!  Jaruzelski wprowadził  stan wojenny – to prawda, ale nie mógł tego zrobić drugi raz!  Obaj jesteście kłamcami, gdy jako pewnik, wmawiacie Polakom, że Jaruzelski jeszcze był groźny. To bezczelna blaga. Jego zęby jadowe były już przegnite. Polacy wytrzymali godnie stan wojenny, który nie przywrócił szacunku dla socjalizmu. Przeciwnie jasne było, że karta przemocy, wypowiadania wojny swojemu narodowi była już zgrana.  Michniku i Lisie – nie było szans aby wasz idol drugi raz wszedł do tej samej rzeki. To po pierwsze. Po drugie jak można domagać się szacunku dla sługusa Rosji za to, że mógł teoretycznie, chwycić się metod siłowych, a się nie chwycił drugi raz.  Panowie dziennikarze na usługach władzy, czy wyobrażalna dla was jest w stosunkach społecznych gorsza  podłość?  Czy może być błędniejsza ocena rzeczywistości?  Więc jak – stan wojenny zakończony na początku lat 80-tych nic nie daje dla obrony socjalizmu  i znów pod koniec  lat 80-tych Jaruzelski z młodym Lisem,  mogli się imać nieskutecznych i obrzydliwych metod?  Panowie dziennikarze, po prostu Jaruzelski nie miał mocy na rozwiązanie siłowe w skali ogólnopolskiej!! 

   Idol Michnika  - Jaruzelski zwykł  rzucać frazes: „socjalizmu będę bronić jak niepodległości” Tymczasem panie Lisie,  Jaruzelski bronił niepodległości jak socjalizmu, obie idee miał w d…użym poważaniu. Przy pomocy Michnika, Geremka, Kuronia, Wałęsy  on i jego ferajna  zamienili  z ochotą  socjalistyczne książeczki partyjne na  kapitalistyczno-polityczne książeczki czekowe.  Potrzebny jest  lepszy dowód cynizmu Jaruzelskiego i Michnika?

   Fałszywy jest płacz, że ktoś zbezcześcił grób Ozjasza  Szechtera, prorosyjskiego komunisty i ubolewanie nad nikczemnością drugiej antynarutowiczowskiej Polski.  Agresja na groby jest rzeczywiście barbarzyństwem.  Wynika ono jednak z barbarzyństwa przemian okrągłostołowych.  Pamiętajmy – nasz bohater narodowy – ten z hymnu co dla Ojczyzny ratowania wrócił się przez morze, gdy dotarł, z ekspedycja karną, do miejsca pochówku Chmielnickiego, nie uszanował  wiecznego spoczynku Chmielnickiego. Kazał go wykopać z ziemi i zwłoki rzucić jak padlinę zwierzętom. Czy mamy wykreślić za to z hymnu Czarnieckiego, czy też  stwierdzić, że znalazł się ktoś dzielny i stanowczy, bo odpłacił miarą, jaką wymierzał ludziom Chmielnicki?  Dlatego zastanów się Michniku i Lisie skąd taka nienawiść do michnikowszczyzny – z głupoty Polaków, czy z trafnej oceny rzeczywistości?

   Co nam Polakom z tego, że Michnik i za nim cały świat, przyznaliby  nam pierwsze miejsce w wyścigu szczurów do obalania komunizmu, gdybyśmy tylko z czcią odnosili się do Jaruzelskiego i Michnika?  Czy za ten  dyplom mamy się wyrzec prawdy?  A prawda brzmi, że przy okrągłym stole agenci bezpieki z agentami KGB urządzili siebie i dokopali nam?  Mam ci Michniku, Jaruzelski i Lisie dziękować za to, że mnie nie ukatrupiłeś?  Lepiej  powiedzcie dlaczego zginąć musiał prawdziwy opozycjonista Ksiądz Popiełuszko?  Wszyscy wiemy, że zginął bo był szczerym opozycjonistą i  w przeciwieństwie do  Michnika, nie jadł z rączki komunie.   Mam nadzieję, że z czasem, wyjdzie na jaw prawdziwa gęba Michnika, doczeka się sprawiedliowści Ksiądz Popiełuszko, a Polska zajmie sowje sprawiedliwe miejsce w Europie - jako prekursoraka nowych, śmiałych idei: Unia z Litwą, Konstytucja Trzeciego Maja, Solidarność i obalenie komunizmu.  Obejdziemy się bez uznania Michnika i jego świata.