Lechu 65

Nareszcie, 65 lat to wiek emerytalny, chociaż temu stwierdzeniu nie potrafi zaprzeczyć nikt. Dlatego z radością należy odnotować aktywność Rządu RP w przedmiocie uświadamiania obywatelom doniosłego wydarzenia, że oto nadszedł czas pięknego jubileuszu 65-u lat Wałęsy i co za tym idzie, nadszedł czas podziękowań. Temu Panu już dziękujemy. Dziękujemy temu Panu za to, że:

1.Był agentem Bolkiem i donosił (pracował) za pieniądze dla potrzeb operacyjnych „ludzi honoru”.

2.Wymachiwał wielkim długopisem w obronie wolności związkowej Polaków, bo „w gruncie rzeczy to była sprawa smaku” (jak mówi poeta), a właściwie jego braku. „Ludzie honoru” rzucali Polakom w twarz przesłanie: Waszym alternatywnym do nas przywódcą może być tylko taki prymityw.

3.Żenująco dukał bez zrozumienia, zamiast czytać ze zrozumieniem, to co rzekomo sam napisał.

4.Otaczał się doradcami pokroju Mietka czy Michnika, a pozbywał się doradców Jemu niewygodnych, tych którzy nie znaleźli się w katalogu „przyjaciół”, lub agentów „ludzi honoru”.

5.Był zarozumiałym pyszałkiem pokonującym w pojedynkę komunę.

6.Przeceniał swoje możliwości intelektualne powtarzając, że On na swoim kalkulatorze przewiduje do 10-tego posunięcia rozstrzygnięcia polityczne, a profesorowie nie mogą mu sprostać w tym przewidywaniu. Bezwstydnie przeceniał znaczenie międzynarodowe swojej Osoby w obszarze polityki i ekonomii.

7.Imał się metod populistycznych (dla każdego 100mln) w celu rozszerzenia swojej i tak ogromnej władzy.

8.Władza ta „poszła mu w smak” (jak mówi poeta) i „smakował” ją, a nie służył ludziom.

9.Nie miał odwagi przyznać się do błędów przed ludźmi, którzy Go kochali.

10.Nie umiał przegrać, zniweczył mit, z legendy uczynił tragi-farsę. Łasi się do rzekomych przeciwników aby Mu wystawiali świadectwo moralności, przyjmuje komplementy i lubi być chwalony prze „ludzi honoru” i ich zagranicznych mocodawców, czy przyjaciół ich mocodawców.

Temu Panu już podziękowaliśmy.

Któż to żeruje politycznie wokół tego politycznego trupa?