Czy J. Kaczyński miał rację mówiąc o ułamkowej inteligencji ministra Grada, gdyż ten zwracał się do niego w polskim Sejmie „panie były Premierze”? Uważam, że tak, bo impertynenckie demonstrowanie złośliwości personalnych, w obliczu poważnej i ponadpartyjnej sprawy jaką jest istnienie wielkich zakładów pracy i związanych z nimi mniejszych kooperantów, obnaża słabość intelektualną Grada. Inteligencja Grada, a właściwie jej brak, jest przyczyną, że w chwili wygłaszania złośliwości, Grad nie zauważa, że działa na szkodę wiarygodności swojej wypowiedzi. Udowadnia, że nie jest w stanie zauważyć, iż jego zmartwienie stoczniami może być uznane za fałszywe, lub nie na tyle ważne, aby nie mógł on zrezygnować z przyjemności wyszydzenia przeciwnika politycznego, że ten jest jednak były, czego nie sposób powiedzieć o Gradzie, bo on jest aktualny. Ale przecież aktualność Grada obliguje go do działania, a nie stwierdzania, że nic już się nie da zrobić. Argumentacja Grada, że sprawa ze stoczniami była prosta gdy rządził PiS, a teraz jest trudna gdy rządzi PO ostatecznie go pogrąża – myśli, że przemawia do głupszych od siebie. Słabo u Grada z inteligencją, podobnie słabo u Donka, te bzdety, że przy autostradach wyrosną nowoczesne stadiony i pływalnie, nie wiadomo po co przy autostradach pływalnie wystarczą natryski, słabo z całym PO.
Pod koniec ubiegłego tygodnia w mediach przetoczyła się dyskusja o celowości hucznego obchodzenia Święta Niepodległości 11 listopada i urządzania z tego powodu wielkiego balu. Ponieważ inicjatywa wyszła od opozycyjnego Prezydenta koalicja PO-PSL musiała to skrytykować – zrozumiałe, ale jakich argumentów używali przedstawiciele koalicji aby ośmieszyć ideę balu z okazji święta państwowego?
Poseł Kłopotek widział analogię pomiędzy balem, a grą do końca orkiestry na Titanicu (niedzielny program w TVN „Kawa na ławę”). Czy może być głupsza analogia? Przecież państwem polskim zarządza koalicja z poparciem Kłopotka, więc źle zarządza, państwo tonie i dlatego Prezydent nie powinien głośno wyrażać radości z 90-tej rocznicy odzyskania niepodległości? Ograniczona inteligencja przedstawiciela koalicji przesłania mu wniosek, że taka wypowiedź godzi w niego samego, a przede wszystkim w poczynania rządu. Jeszcze gorzej jest ze zrozumieniem roli jaką w tak dramatycznej sytuacji pełniła orkiestra na tonącym transatlantyku. Ograniczała panikę i łagodziła nerwy wielu pasażerów tuż przed śmiercią – jej gra jest czynem heroicznym i zasługuje na słowa uznania. Słabo u Kłopotka z inteligencją, podobnie jest w całym PSL-u i koalicji
Kluczem do sukcesów sondażowych jest głupie gadanie. Ułamkowa inteligencja koalicji jest jej siłą, wszak wyborcy są podobni do większości sejmowej, którą wykreowali w akcie wyborczym i lubią słuchać durnych wypowiedzi swoich faworytów. Jarkowi pozostała praca od podstaw nad wyborcami.
Jestem: eeeeeeeeeeeeeee yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy aaaaaaaaaaaaaaaaaa rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr, lubię tubylców, ale nie lubię kondominiów i ich zarządców np. Con'Donków
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka