Paleontolodzy odnaleźli liczne kości tygrysów szablastozębnych ze śladami złamań i – rewelacja – śladami zagojeń tych złamań. Oznacza to, że zwierzęta pomagały sobie. Ze znalezisk niezbicie wynika, że zdrowe silne jednostki opiekowały się słabymi i chorymi przynosząc im jedzeni, co skutkowało wygojeniem się złamań i powrotem do normalnego życia. Jak widać zwierzęta były zdolne do swojego rodzaju altruizmu. A co na to ludzie - Kopacz, donek i spółka?
Wyznawcy koncepcji, że szpital powinien działać jak spółka prawa handlowego, są jednocześnie ignorantami w prawie handlowym, co jest wybaczalne, oraz są jednocześnie bezdusznymi, pozbawionymi moralności cynikami, co jest niewybaczalne.
Spółka prawa handlowego działa na ogół w celu osiągania zysku. Jej organy jak zarząd, rada nadzorcza i zgromadzenie wspólników (akcjonariuszy) są przepisami prawa zobowiązane do starania się o zysk, lub tłumaczenia dlaczego zysku nie ma, oraz co począć z takim faktem i co zrobić aby zysk jak najszybciej się pojawił. Trzeba być więc ignorantem aby kazać szpitalowi działać wg takiej koncepcji, lub co gorsza bezczelnym cynikiem.
Na utworzenie spółki prawa handlowego składają się jej właściciele, oni tworząc jej majątek słusznie żądają w przyszłości zysków. Jeśli zysk nie jest dla nich satysfakcjonujący, sprzedają udziały i inwestują w bardziej rentowną działalność.
Na utworzenie szpitala składają się podatnicy lub dobroczyńcy, którzy osiągnęli sukces finansowy gdzie indziej, oni tworząc majątek szpitala żądają ochrony ludzi słabszych, aby mogli powrócić do zdrowia. Jeśli ten cel - ochrona zdrowia nie jest w sposób satysfakcjonujący osiągany, nie można sprzedać szpitala, a trzeba go dofinansować i jednocześnie reformować. Nie nadają się do tego typu działań narzędzia do kontroli i restrukturyzacji spółek prawa handlowego.
Kategorie służby zdrowia jak powołanie do zawodu, pomoc słabszym, przysięga Hipokratesa, mają się do kategorii handlowych typu smykałka do interesów, strząsanie z rynku konkurentów, sumienność starannego kupca, tak jak pięść do nosa. Zdumiewające, że donek, Kopacz i spółka tego nie wiedzą. Może potrzebna im pomoc nie tyle specjalistycznych przychodni zdrowia co Akademii Ekonomicznej?
Jestem: eeeeeeeeeeeeeee yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy aaaaaaaaaaaaaaaaaa rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr, lubię tubylców, ale nie lubię kondominiów i ich zarządców np. Con'Donków
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka