Zapytajnik Zapytajnik
183
BLOG

100 dni Tuska

Zapytajnik Zapytajnik Polityka Obserwuj notkę 0

    Podsumujmy 100 dni rządu.

   Był to obiektywnie trudny okres w rządzeniu tym krajem. Odziedziczona po poprzednikach trudna sytuacja wewnętrzna kraju, gospodarcza i społeczna, wymaga niepopularnych reform. Nikomu nie musimy tłumaczyć co to oznacza, ale powiedzmy: to oznacza spadek słupków sondażowych, ale dobry rząd, rząd mężów stanu, a nie dojutrków nie będzie przejmował się słupkami. Rząd będzie robił swoje, czyli będzie robił to co wymaga racja stanu,  dla dobra wspólnego i dla dobra każdego z osobna. Jednocześnie, co trzeba koniecznie podkreślić,  znajdujemy się w określnych nacechowanych kryzysem uwarunkowaniach międzynarodowych. Szczególnie ciąży na naszych poczynaniach, krępuje te poczynania i utrudnia, kryzys strefy euro. Wystąpił także ostry wzrost cen surowców energetycznych i strategicznych na rynkach światowych.  Prosimy więc o cierpliwość i kredyt zaufania. Za wcześnie jeszcze aby nas podsumowywać, oceniać i karcić. Przeciez to tyko 100 dni. Zaczekajmy na następne sto dni. Wtedy sprawdzą się kompetencje i charaktery moich ministrów. TVN I POLSAT to rozumieją, czas aby zrozumieli wszyscy pozostali.

   Nikt nie może nam zarzucić brak troski o dialog społeczny. Wszystkie ważne sprawy konsultujemy ze społeczeństwem. Jak uczyli towarzysze generali i pierwsi sekretarze (tzw GENSEKI):  konsultować tz informować o tym, że już podpisaliśmy i że nigdy nie ugniemy się przed terrorem ulicy. O grosz społeczny będziemy dbali, bowiem jesteśmy czuli na dobro wspólne rzutujące na własne. Koniec z dyktatem firm farmaceutycznych, skończyło się. Dyktat lekarzy jest możliwy wstępnie do uwzglednienia przynajmniej na jakiś czas, ale potem pokażemy charakter.  Podnoszenie podatków to ostateczność, na którą już kilkakrotnie przystawaliśmy. To dowodzi naszej wielkiej determinacji i odpowiedzialności za sprawy kraju i własne. Skrócenie rzeczywistego czsu pobierania emerytur leży w interesie głównego nurtu spraw krajowych. Przeciwnicy tej tezy to zaklinacze rzeczywistości tak często, za często, występujący w naszej polityczej przyrodzie. Z ich gadaniny, powiem odważniej - z ich bezmyślnego bełkotu nic nie wynika. Wyborcy nasi są mądrzy i dumni, nigdy, wierzę w to głęboko, nie ulegną szkodliwej propagandzie.  Naszą inspiracją, moją i rządu, oraz odpowiedzią na złośliwe pytanie bezmyślnej i niekonstruktywnej opozycji - jak żyć,  niech będą słowa poety warte nagrody jobla:

"Wskazuję wszystkim jak tu żyć

ludowi ulgi i korzyści

rządzącym zaś figowy liść

a Bogu owoc pośród liści "

 

 

Zapytajnik
O mnie Zapytajnik

Jestem: eeeeeeeeeeeeeee yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy aaaaaaaaaaaaaaaaaa rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr, lubię tubylców, ale nie lubię kondominiów i ich zarządców np. Con'Donków

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka