Nasz Zbawiciel nakazywał prostotę w sprawach wiary. Tymczasem brać biskupia tak "twórczo rozwinęła" wiarę, że aż stworzyła ogrom badziewnych przepisów regulujących sprawy wiary, niczym Faryzeusze. I tak, gdy TW Wielgus "rezygnował", to mówił, że rezygnuje na podstawie kanonu nr 1154, czy nr 1132, albo jescze jakiś nr... Tymczasem wydało się, że był TW i Prezydent Kaczyński interweniował w Watykanie.
Nadają sobie tytuły naukowe w zakresie wiary. Dzielą wiarę na różne kawałki, tworzą syntezy z kawałków, podziały i systematyki, piszą opracowania, a następnie liczą sobie publikacje, interpretują co znaczą słowa, potrzebują zagraniczych wyjazdów, aby sprawdzić swoje myślowe dokonania, potrzbują komfortowych samochodów, pięknych rezydencji a w nich służebnic do wybierania gorszych cząstek, lubują się w powitaniach i podziękowaniach jedni drugim za pracę, tak, swoim współpracownikom za pracę, wykazują solidarność zawodową zwłaszcza w zakresie tuszowania pedofilii, tytułują się naukowo: ksiądz prof. dr hab. Cośtam Cośtam. Rozpasanie. Zazwyczaj mają podwójne podbródki i nalane oblicza zamist ascetycznych, świętych twarzy, które owszem zdarzają się, ale na zasadzie wyjątku.
Teraz nalany Nycz ogłasza swoją biskupią, biurokratyczną i faryzejsko-naukową mocą koniec żałoby. Panie Nycz pozwól pan katolikom w Polsce trwać w żałobie tak długo jak chcą. Powiedz pan po prostu, że pana przekonania i interesy polityczne motywują pana do wezwania rodaków, aby spokornieli w sprawie śledztwa smoleńskiego i kompromitacji rządu. Na to oczywiście zgody nie może być. Katolicki biskup idzie ręka w rękę z protestanckim Małyszem w temacie: "jesteśmy zmęczeni tym wszystkim" i nie chcemy z chrześcijańskiego miłosierdzia aby inni się "męczyli" . Czysta forma cynizmu.
Jestem: eeeeeeeeeeeeeee yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy aaaaaaaaaaaaaaaaaa rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr, lubię tubylców, ale nie lubię kondominiów i ich zarządców np. Con'Donków
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka