Radek Sikorski ma ciężką wymowę. Ciężką nie tylko jak na ministra spraw zagranicznych, ale i ciężką jak na przeciętnego posła RP. Te jego eeeeeeee, yyyyyyyyyyyyyyyy, te jego banalne i badziewne konstrukcje o dorzynaniu watah i wyprzedzaniu w szacunku do Prezydenta Kaczyńskiego. Żenada.
Radek jest brzydki. Ma straszną odległość pomiędzy nosem a wargami. Pretensjonalne uczesanie na boczek z pretensją do angielskiego dżeptelmena.
Radek nie wie kto u niego w resorcie komiksy pisze.
Niech się pręży i straszy Białoruś, niech puszcza bąki, bo cóż chłopina może innego??
Jestem: eeeeeeeeeeeeeee yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy aaaaaaaaaaaaaaaaaa rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr, lubię tubylców, ale nie lubię kondominiów i ich zarządców np. Con'Donków
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka