Młodsi blogerzy mogą nie wiedzieć, a więc warto przypomnieć.
Jest rok 1976. Ludzie w Radomiu i Ursusie protestują przeciw złym warunkom życia. Władza komusza srogo rozprawia się z protestującymi. Władza komusza organizuje rzekomo spontaniczne wystąpienia tzw. zwykłych ludzi, którzy potępiają protestantów. Głównym mottem wieców potępieńczych jest zdanie:"wstyd mi za tych z Radomia'
Dziś komuch Borowski, prawdziwe nazwisko Borman, w polskim Sejmie używa starego chwytu. Wstyd komuchowi za tych z opozycji. Bo, jak to u komuchów, opozycja może być, ale konstruktywnie współpracująca z rządem, a nie atakująca rząd. Słoma z butów wyszła.
Borowski-Borman niech się sam wstydzi. Ma za co.
Jestem: eeeeeeeeeeeeeee yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy aaaaaaaaaaaaaaaaaa rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr, lubię tubylców, ale nie lubię kondominiów i ich zarządców np. Con'Donków
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka