Wiele hałasu o nic? Chociaż nie Grzegorz Schetyna utworzył koalicję. Odpowiada ona potrzebom całego społeczeństwa. To jest koalicja na skalę Platformianych możliwości. Czy wiecie, co Platforma zrobi z tą koalicją? Ona otwiera oczy niedowiarkom. Patrzcie mówi- to nasza przez nas powołana koalicja i to nie jest nasze ostatnie słowo i nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest to koalicja społeczna, w oparciu o sześć instytucji, która sobie zginie, do jesieni do wyborów na świeżym powietrzu. Znane? Okazało się, że Grzegorz Schetyna jest całkiem niezłym reżyserem. I to nie tylko jak Stanisław Bareja z zacięciem komediowym, ale i jak Alfred Hitchcock. Mistrz suspensu, który miał zwyczaj mówić- ... Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć... I właśnie taki polityczny thriller zafundował swoim sympatykom Grzegorz Schetyna wraz z Koalicją Obywatelską. Co więc reżyser swoim wyborcom zaproponował- ...Idziemy do wyrobów jako Koalicja Obywatelska, ale nie jako koalicja partii politycznych, ale jako koalicja tych wszystkich, którzy podzielają nasz pogląd, nasz pomysł na Polskę, chcą bronić praworządności, demokracji i pozycji polski w Unii Europejskiej... listy koalicji zostaną uzupełnione o społeczników, ekspertów, samorządowców czy też o organizacje pozarządowe. Szef PO zapewnił, żeby na listach KO znalazło się co najmniej 20 proc. miejsc dla osób o takich korzeniach. I z balonu zeszło powietrze! A gdzie SLD, rozochocone darmowym zwycięstwem w wyborach do PE? Ta panna młoda bez posagu została z niczym. Chociaż zaczyna i Adriana Zandberga i Roberta Biedronia kokietować. PSL już wcześniej czarną polewkę czarniną zwaną Grzegorzowi i Platformie podało. Buduje teraz w pocie i trudzie Koalicję Polską, tylko skład tej koalicji jakoś bardzo mało znany. A co inni o Koalicji Obywatelskiej sądzą? Włodzimierz Czarzasty- ...Miałeś Grzegorzu wielką szansę na to, żeby być przywódcą polskiej demokracji- demokratów i demokratek. Dzisiaj abdykowałeś z pozycji lidera opozycji... Mocne słowa. Jeszcze mocniej Adrian Zandberg powiedział- ...Schetyna stanął pod napisem JA i ogłosił Koalicję Grzegorza Ze Schetyną. Ładny symbol tego, po co Platforma oszukiwała wyborców mirażem Zjednoczonej Opozycji. A chodziło tylko o to, żeby osłabić konkurentów i zapewnić przewodniczącemu PO kolejne 4 lata w fotelu lidera opozycji... Reasumując reżyser Grzegorz Schetyna nie do końca się spisał. Napięcie rosło, rosło, aż nieoczekiwanie spadło jak ciśnienie w dziurawej oponie. Do mistrza suspensu jednak wiele przewodniczącemu PO brakuje. Do Stanisława Barei zresztą też. Jego dowcip jest zbyt siermiężny.
Moment ogłaszania Koalicji Grzegorza Ze Schetyną Foto/Piotr Nowak /PAP
Inne tematy w dziale Polityka