Panią Magdalenę Środę znają nie tylko studenci Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie wykłada, ale i większość społeczeństwa. Do tej pory znana ze swojego bezkompromisowego podejścia do rządzących. I wielkiej przychylności do grupki feministek znanych z tego, że bardzo lubią drzeć gębę wypuszczając szambo równe temu, które zostało z Czajki przez włodarzy Warszawy do Wisły spuszczone. Nie wiem co jest tego powodem, że ta główna propagatorka feminizmu, ateizmu i innych lewackich ideologii z taką pogardą Władka potraktowała- ...Mamy też partię lewicową, którą rządzi seksistowski narcyz o mentalności dziewiętnastowiecznego biznesmena, a wokół niego uwijają się prawdziwie progresywni, skuteczni, choć niewidoczni posłowie (zwłaszcza posłanki) ginący w cieniu jego spektakularnych walk o przywództwo...
Fakt, że dawny „sekretarz” spadkobierczyni po PZPR po połączeniu różnych lewicowo- lewackich organizacji, którymi od 9 października 2021 dowodzi (teoretycznie z pomocą Roberta Biedronia, który jest współprzewodniczącym tego politycznego potworka). A tak naprawdę samodzielnie niczym dawny partyjny kacyk. Zrobił małą czystkę wyrzucając zgodnie z komunistycznym zwyczajem wszelkie głosy, które fałszują w tym partyjnym chórze. Jaki dyrygent z dyplomem dyrygentury chóralnej pozwoli na to, że jego ulubieni chórzyści śpiewający falsetem zagłuszani są niczym radio Wolna Europa przez partyjnych indywidualistów śpiewających tenorem?
Nie może tak być w partii będącej spadkobierczynią komuszych ideałów. Jak z takimi- Wyklęty powstań ludu ziemi zanucić? Nie można, więc pożegnać się trzeba było z reakcjonistami. Spokój i ład zapanował, a w partii dzieje się lepiej. A może powinienem napisać działo się lepiej, gdyż Magdalena Środa nowego wroga Władkowi wskazała- partię Zielonych, która na razie cieszy się poparciem marginalnym, ale każdy wie, że jest to- ...Partia rozsądna, nowoczesna, postępowa, które parytetowa struktura odzwierciedla rozkład płci w społeczeństwie, pozbawiona jest więc narcystycznych szaleństw, które toczą przywódców innych partii. (…) Ma konkretny program, świetnych ludzi i… bardzo niewielkie poparcie...
Mam nadzieję, że towarzysz Władek wczyta się te słowa i porządek z tymi odszczepieńcami zrobi. Jak na razie wychodzi na to, że żmiję na własnej piersi hodować zaczął. Musi z nimi porządek zrobić. I to dla ogółu dobra wspólnego. Już widzę jak te zielone ludki z partii Zielonych podatek na mięso nam wprowadzą, obowiązkowy weganizm i co najgorsze nakażą prawnie jazdę pojazdami napędzanymi siłami własnych mięśni. Strach się bać! Już teraz nucę jesienią Addio pomidory addio ulubione, a teraz jeszcze zacznę- addio smalczyk ze skwarkami, addio ulubiony, słoninka zachodząca za mój zimowy stół... Koszmar!
Inne tematy w dziale Polityka
