Zadziwia ostatnio szef portalu Kartoffelsalat mit Wurst zwanego również Onetem. A może to nie on, a jego hologram takie androny opowiada? Nie wiadomo, ale opowieści Bartosza Węglarczyka są naprawdę pełne dziwnych treści. Taki pomysł ma na rozwiązanie polsko-izraelskiego sporu o nowelizację KPA- ...Może wypłacić jakieś odszkodowania, choćby symboliczne, organizacjom, które reprezentują ofiary Holokaustu?... Szef Onetu nie zdaje sobie sprawy, że taka wypłata stawia nas, choćby symboliczne jako współwinnych? Nasuwa się pytanie skąd taki pomysł? Może pracodawcy dali delikatnie panu Węglarczykowi do zrozumienia, że taka forma zakończenia sporu by ich bardzo interesowała? I odwróciła uwagę od prawdziwych sprawców. Ten pomysł rodem nie z tej ziemi skrytykował nawet Radosław Sikorski- ...Nie rozumiem pana stanowiska, redaktorze. To absurd... Idąc tokiem myślenia redaktora powinniśmy wypłacić Niemcom odszkodowanie za ich straty wojenne. A może o to właśnie chodzi panu redaktorowi portalu Kartoffelsalat mit Wurst?
Druga kontrowersyjna wypowiedź Bartosza Węglarczyka dotyczy jakże mogłoby być inaczej lex TVN- ...Francuzi zawsze trzymali swoje media z dala od innych, bo uważają swoją kulturę za wyjątkową. Trzymali się też z dala od USA. Mogą, bo leżą w troszkę innym miejscu Europy niż my. My nie możemy tak działać. Odrywanie się od USA jest dramatycznym działaniem na szkodę Polski... Z jednym się zgodzę, faktycznie Francuzi uważają swoją kulturę za wyjątkową, ale tą wyrosłą na gruncie francuskiej rewolucji (celowo z małej) i ludobójstwa w Wandei. Może dlatego bez żadnych oporów wzięli udział w Holocauście i bardzo sprawnie wykorzystali administrację Rządu Vichy do kolaboracji politycznej i wojskowej z III Rzeszą, deportacją Żydów, współpracy w zwalczaniu ruchu oporu. A wspomniane przez szefa Onetu odrywanie się od USA jest równie „prawdziwym” stwierdzeniem jak ta wysoka kultura Francuzów. Ile jest warty sojusz z USA pokazują nam ostatnie doniesienia z Afganistanu.
Zresztą my Polacy też już ich „łaskawość” poznaliśmy może przypomnę- Postanowienia Karty Atlantyckiej podpisane przez premiera Winstona Churchilla oraz prezydenta Stanów Zjednoczonych Franklina Delano Roosevelta. Zacytuję tylko dwa punkty (2 i 3) Karty nie zrealizowane przez naszych „sojuszników”- 2. sygnatariusze nie życzą sobie zmian terytorialnych, które nie zgadzałyby się z wolno wypowiedzianymi życzeniami narodów, których te zmiany dotyczą; 3. sygnatariusze uznają prawo wszystkich narodów do wyboru formy własnego rządu; pragną przywrócenia niepodległości i niezależnych rządów w tych wszystkich państwach, które zostały pozbawione swej niepodległości. Każdy wie jakiej niepodległości i niezależności doświadczyliśmy. Dzisiaj Stany Zjednoczone zaczynają przypominać Związek Radziecki w schyłkowej fazie upadku. I wtedy i dzisiaj Afganistan wysuwa się na plan pierwszy. Powtórka z historii?
A co do sojuszy- ...To, co zrobił Joe Biden, będzie miało długofalowe skutki dla całego świata – nie tylko dlatego, że obnażyło słabość Stanów Zjednoczonych, lecz także dlatego, że pokazało, jak Zachód w krytycznych momentach porzuca swoich pomocników...
Inne tematy w dziale Kultura