Magdalena Dobrzańska-Frasyniuk do tej pory znana z bycia żoną Władysława Frasyniuka nie chce więcej świecić światłem odbitym od postaci swojego męża. Postanowiła więc sama popracować nad swoją postacią. Walczy więc z tą jak to sama nazywa debatą publiczną sprowadzoną do poziomu rynsztoka. Prywatnie złożyła pozew przeciwko Romanowi Sklepowiczowi za wulgarne słowa wobec kobiet. Teraz zapadł wyrok. Żona Władysława Frasyniuka jest oburzona- ...Od dziś o każdej z nas i każdym z nas można zgodnie z prawem powiedzieć wszystko... Cóż tak zdenerwowało panią Magdalenę warto zapytać. Wyrok sądu- ...Dziś zapadł wyrok w procesie z mojego prywatnego aktu oskarżenia przeciwko Romanowi Sklepowiczowi (pamiętacie, to ten gość co o uczestniczkach Czarnego Protestu mówił „kto to ru...”, feminazistki, itd). Dziś sąd Sklepowicza uniewinnił... I tutaj przemówiła cała obłuda i hipokryzja tej pani. Może więc przypomnę hasła pod jakimi Strajk czy też sabat kobiet występuje- ...jeb*ć PiS, wypierdal*ć czy też te bardzo obrazowe które wylansowała jedna z organizatorek sabatu- ...zamknij ryj psie... a tłum w odpowiedzi ...jeb*ć psy... Wychodzi na to, że co niektórzy uważają, że feminolewaczki w ferworze walki mogą więcej. Jednak nie. Można je po imieniu nazywać.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo
