Bardzo rzadko zdarza mi się zgadzać z panią Hanną, ale tym razem i owszem. Hanna Lis w żartobliwy sposób odniosła się do lokalizacji tymczasowego szpitala na terenie Stadionu Narodowego jak przeczytać można na portalu Tygodnika Solidarność- ...Hanna Lis ma ubaw ze szpitala na Stadionie Narodowym: „Leżę na Narodowym” brzmi trochę głupio... Faktycznie pani Lis leżąca na Narodowym to nie trochę głupio, ale bardzo głupio brzmi. Ale zupełniej inaczej zabrzmiało by to gdyby pani Hania mogła napisać- leżę przy paśniku na leśnej polance. Jeszcze jedna rzecz zaprząta głowę pani Hanny- ...Leżę na Narodowym” brzmi trochę głupio. Jak nazwać ten najnowocześniejszy szpital w sercu Europy?... I tutaj wiele propozycji pada- im. Łukasza Szumowskiego, im. Andrzeja Dudy, im. Mateusza Morawieckiego, im. Jarosława Kaczyńskiego, im. Prawa i Sprawiedliwości. Z lecznicą na leśnej polance problemu by nie było. Imieniem leśnych zwierząt tych dużych i małych to najbardziej odpowiednia nazwa. Jednak jak zapowiedział minister zdrowia Adam Niedzielski, podobne szpitale mają powstać we wszystkich miastach wojewódzkich. Zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Zdrowia w pierwszej kolejności brane pod uwagę mają być lokalizacje służące na co dzień jako obiekty wystawiennicze, targowe. Są one stosunkowo nowe, wysokie i o dużej kubaturze - co ma mieć duże znaczenie. Tak więc szpitala na leśnej polance nie będzie. Trochę szkoda. Świeże powietrze potrafi ozdrowieńczo działać.
Inne tematy w dziale Rozmaitości