Jak pan Rosati wspomina- ...Brutalna reakcja policji wobec działaczy LGBT ma na celu przekonanie społeczeństwa, że LGBT jest zagrożeniem dla Polski. Ma odwrócić uwagę od powrotu pandemii i PiSowskich afer. Przypomniał mi się 1968 rok kiedy pałowało nas ZOMO na Krakowskim Przedmieściu. Idą ponure czasy... Pana Gaetano ZOMO pałowało? Demencja starcza? W roku 1966 należał już do PZPR-u, Był również sekretarzem Komitetu Uczelnianego PZPR na SGPiS. Takich orłów ZOMO nie tykało. Chyba, że pan Rosati ma na myśli jakąś młodą funkcjonariuszkę okładającą partyjnych bonzów nie pałą, a borowiną w resortowym sanatorium. Jest jeszcze inne wytłumaczenie nie zomowiec, a ormowiec pałą młodego jak to ładnie jego kumpel Czarzasty ujął „debilnego” intelektualistę włóczącego się po Krakowskim Przedmieściu smagnął. A ORMO to elita była! O ile milicjant za pałowanie pensje brał to ormowiec za darmo to robił. W ramach partyjnego czynu. Ale takie braterskie pałowanie nie liczy się. To dla idei cierpienie było.
![image](//m.salon24.pl/b7b64f24b94b2773906a53ce42266054,860,0,0,0.png)
Nieznana ofiara 68 roku. Dariusz Rosati / fot. Filip Błażejowski/Gazeta Polska
Inne tematy w dziale Społeczeństwo