Prof. Małgorzata Gersdorf zakończyła kadencję jako I prezes Sądu Najwyższego, teraz przechodzi na zasłużoną sędziowską emeryturę fachowo zwaną stanem spoczynku. Burzliwa to była kadencja, bardzo burzliwa. Wszystko co bliskie sercu pani Małgorzaty było, podczas tej kadencji w gruzach legło. Można by powiedzieć, że pani I prezes Sądu Najwyższego była ostatnim prezesem tej- ...zupełnie nadzwyczajnej kasty ludzi... Grabarz taki. Teraz ta kasta stanie się tym czym być powinna, urzędnikami pracującymi na rzecz prawa, dla dobra Rzeczpospolitej. Nie będzie palenia świeczek bo ktoś podał, a ciemno było, zabraknie też zagranicznej działalności pani prezes. Skończy się wylewanie suchych łez nad stanem demokracji w Polsce, gdyż jak wiemy ma się ona bardzo dobrze. KODowcy czy samozwańczy Obywatele RP publicznie jadem pluli ile wlezie, a że teraz nastąpił czas względnego spokoju to raczej zasługa pandemii, a nie ich opamiętania. Mimo takiego zaangażowania pani prezes w polityczne wojenki część jej dotychczasowych zwolenników uważa, że jej kampania i kierowanie frontem walki to totalna klęska była. Może zacytuję- ...o poddaniu się Sądu Najwyższego i wywieszaniu białej flagi... A wszystko przez grzech zaniechania. Tak, zaniechania. Pani Małgorzata Gersdorf nie zwołała Zgromadzenia Ogólnego sędziów SN by wyłonić 5 kandydatur na I prezesa Sądu Najwyższego. Zostawiła pole, wycofała się dając szansę Prezydentowi Andrzejowi Dudzie na wyznaczenie osoby pełniącą obowiązki I Prezesa. Prezydent powołał na to stanowisko sędziego Kamila Zaradkiewicza. Pomoże to niewątpliwie Prezydentowi. Daje gwarancję, że wśród pięciu kandydatów znajdzie się nazwisko bliskie jego wizji SN. Jak widać zarzut kapitulacji nie jest pozbawiony podstaw. Biała flaga zawisła. Nie wiem czym się sugerowała prof. Małgorzata Gersdorf mając nadzieje, że w okresie „bezkrólewia” kierować SN będzie sędzia najdłużej pełniący służbę, czyli Józef Iwulski będący żywym reliktem peerelowskiego sądownictwa. Na szczęście tak się nie stało. Jaki będzie więc Sąd Najwyższy w tym nowym rozdaniu? Na pewno będzie próbował zerwać z tą niesławną nazwą „zupełnie nadzwyczajnej kasty ludzi”. I sam osobiście trzymam za to kciuki. A czołowa reprezentantka tej „kasty”? Stan spoczynku jej pozostaje, a to nie wróży dobrze- ...za około 10 tys. brutto dobrze żyć można tylko na prowincji... Na szczęście jeszcze suta odprawa zostaje może ona osłodzi gorycz tej końcowej klęski.
Pani prezes z ogarkiem praworządności.
Foto pochodzi ze strony: http://www.dws24.pl/kod/date/2017/11
Inne tematy w dziale Społeczeństwo