Zapiśnik- SROK-a czyli Sędziowska Rada Ocalenia Kasty i marsz na Warszawę...

    Grudzień to miesiąc wyjątkowy. Miesiąc prezentów, świąt Bożego Narodzenia i pamięci o pewnych najbardziej niekonstytucyjnych politycznych działaniach. To przecież nocą z 12 na 13 grudnia powstała osławiona WRON-a (Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego). W dzisiejszych czasach nieraz wydaje się, że mamy powtórkę z historii. Nie jest więc prawdą, że historia uczy. A może uczy? Tylko mamy zbyt duży odsetek ludzi odpornych na wiedzę? Jak inaczej można nazwać działania tych, którzy sami nazwali się „nadzwyczajną kastą” (przypomnę zapominalskim, że nazwa ta pojawiła się na Kongresie Sędziów Polskich. Wypowiedziała je sędzia NSA Irena Kamińska). Jak na razie działania tej grupy polegają na negacji tak potrzebnej reformy sądownictwa w naszym kraju. Działania tej grupy polegają na całkowitej dezorganizacji prób naprawienia sądownictwa. Każda chęć odcięcia pępowiny od peerelowskich korzeni napotyka na opór. Grudzień 2019 roku zaczyna przypominać ten sprzed lat. Jest jednak mała różnica dzisiaj nie generał, a pewna pani sędzia wprowadza nie WRON-ę, a SROK-ę czyli Sędziowską Radę Ocalenia Kasty. Jeżeli do tego obrazu dodamy jeszcze pomysł Lecha Wałęsy- ...Wzywam do ponad milionowego marszu na Warszawę i zrobienia porządku, będę na czele... to kabaret zaczynamy mieć. Marsz oczywiście w obronie „niezależnego sądownictwa”- ...Za wszelką cenę nie można pozwolić na zniszczenie niezależnego sądownictwa. Dość ustępstw. Jeśli PiS uruchomi proces likwidacji sądownictwa, wzywam do ponad milionowego marszu na Warszawę i zrobienia porządku, będę na czele. Lech Wałęsa... Taki zapis na Twitterze umieścił były prezydent. Tylko skąd ten milion się weźmie? Nawet jak byłby to marsz towarzystwa „TW” to przypomnę w 1953 roku  agentura składała się z 85 333 osób. W szczytowym momencie było ich nawet 100 000. Jak widać o milionie to raczej pomarzyć można. Nawet jeżeli dodamy do tego dawnych funkcjonariuszy bezpieki (w SB pracowało w 1989 roku 24 300 pracowników). Chyba łatwiej milion w totolotka wygrać jak taką rzeszę ludzi zgromadzić.