Bloxer Bloxer
49
BLOG

(Najważniejszy) dzień z życia B.

Bloxer Bloxer Polityka Obserwuj notkę 8

B. jechał samochodem do szpitala, gdy nagle poczuł silne uderzenie w kark i przez kilka sekund nie wiedział co się stało. Po chwili ochłonął i zatrzymał, toczący się wciąż powoli, samochód. Zrozumiał też, że został uderzony z tyłu przez inne auto.

Reklama
Masując zawzięcie obolały kark, B. wysiadł z samochodu i skierował się drżącym krokiem w stronę sprawcy i jego auta. Kierowcą okazał się Pakistańczyk po kielichu. Jako świadkowie pojawiły się dwie Rosjanki. Czyli: Pakistańczyk rąbnął Polaka, świadkami Rosjanki, wszystko to w centrum Dublina w Irlandii.

W międzyczasie B. wyciągnął z rozbitego auta „za szmaty" Pakistańczyka, który niepostrzeżenie pakował się z powrotem za kierownicę. B. miał niejasne uczucie, że w celu niezwłocznego oddalenia się z miejsca zdarzenia. Wtedy pojawił się kolejny świadek- Irlandczyk, lekko wytatuowany, z celtyckim krzyżem na szyi, który zupełnie bezwiednie okazał się bohaterem następnej części opowieści bo, gdy B. telefonował na Gardai (Irlandzką policję) Pakistańczyk zdołał dostać się za kierownicę i ruszyć z piskiem opon. Irlandczyk z krzyżem, stał wtedy przed samochodem i starając się zatrzymać uciekającego... wskoczył na maskę trzymając się kurczowo, czego tylko mógł! Uciekający, nie przerywając jazdy, rozpędzał się coraz bardziej i po przejechaniu 200m z pasażerem na masce auta... zniknął za pierwszym zakrętem.

B. zdębiał po raz pierwszy.

Do tej chwili podobne sceny widział jedynie w kinie. Ucieczka Pakistańczyka zakończyła się dwie ulice dalej, gdy jego samochód zatrzymał patrol Gardai na... rowerach. Kierowca został skuty i odwieziony na posterunek. Postawiono mu cztery zarzuty: jazdę pod wpływem alkoholu, spowodowanie kolizji drogowej, ucieczkę z miejsca wypadku, i narażenie zdrowia i zycia innych osób. Pewnie pójdzie siedzieć. B. wtedy tego jeszcze nie wiedział. Otrzepał się, rozmasował kark i w te pędy do szpitala bo pół godziny wcześniej, żona B. zadzwoniła, że już czas, że się zaczęło. Na szczęście do szpitala było blisko i B. wpadł zziajany nieco na porodówkę. Kilka godzin później, żona B. wydała na świat chłopca.

Reklama
Wtedy B. zdębiał po raz drugi.

Wcześniej małżeństwo B. było zapewniane, że urodzi się dziewczynka, więc z przyjemnością zaopatrywali się w różowe śpioszki, kaftaniki w kwiatki i sukienki z falbankami. Gdy więc położna wykąpała malucha płci męskiej i poprosiła o ciuszki, B. drapiąc się w głowę, wyciągnął z torby różowe body w kwiatki. Położna zdębiała, B. się śmiał, żona odpoczywała.   

(B. ma niniejszym dwie rzeczy do zakomunikowania. Po pierwsze, powyższe zdarzenia, jakkolwiek wyglądać mogą na literacko ubarwione, zdarzyły się naprawdę. Po drugie, w związku z pasją B. do inwestycji zamierza rozszerzyć zakres badań o inwestycje dla dzieci. B. świadomie pisze, że dla dzieci a nie w dzieci. Różnica jest zasadnicza- proszę samemu się zastanowić jaka.)

Bloxer
O mnie Bloxer

Nie spekuluję na: - żywności - ropie naftowej - spółkach tytoniowych bo są bardziej etyczne sposoby zarabiania pieniędzy. Polska Federacja Rynku Nieruchomości opublikowała wpis "-30%" na swojej stronie: www.pfrn.pl/files/Analiza_sytuacji_na_rynku_nier.doc "To rzeczywiście był ciekawy komentarz (o rynku nieruchomości). Trudno nie zgodzić się z tezami stawianymi przez jego autora." Piotr Kuczyński- analityk giełdowy, o wpisie "-30%?"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka