Zamki na Piasku Zamki na Piasku
1727
BLOG

Relikt komunizmu

Zamki na Piasku Zamki na Piasku Polityka Obserwuj notkę 28

Ambasador USA w Warszawie w roku 2009 wysłał taką oto depeszę do Waszyngtonu: „Brak uczciwości wśród polskich prokuratorów i sędziów - choć trudny do udowodnienia, to jednak korupcja jest powszechna. W Polsce, (sądownictwo to) relikt komunizmu…powolne postępowania sądowe, długie śledztwa i długie areszty tymczasowe…niedoświadczeni entry-level sędziowie tworzą zwartą grupę, która cieszy się niemal całkowitą bezkarnością i brakiem nadzoru”.

Z Warszawy przenieśmy się cztery lata wstecz do krainy graniczącej z Owernią i Akwitanią czyli Limousin.

W Limoges we Francji w dniu 18 listopada 2005 roku eksperci podczas konferencji o odpowiedzialności sędziów zauważyli, że sędziowie mogą a nawet powinni odpowiadać osobiście za przestępstwa i naruszenia prawa, które popełnią podczas pełnienia swoich funkcji tak jak każdy zwykły obywatel. Takie rozwiązania nie tylko, że nie naruszają niezawisłości sędziowskiej, ale są wyrazem poszanowania znacznie poważniejszej zasady: zasady równości wobec prawa.

Rozważmy dla przykładu pozycję sędziów we Francji. Mogą oni być pociągani do odpowiedzialności bądź jako funkcjonariusze publiczni bądź też jako sędziowie. Podlegają specjalnym przepisom kodeksu karnego i za odmowę podjęcia czynności prawnej, którą mieli obowiązek wykonać grozi kara grzywny (7,5 tys. euro) i od 5 do 20 zakazu wykonywania zawodu. Co więcej – we Francji stosowana jest zasada odpowiedzialności cywilnej sędziego za popełnione błędy a gdy szkoda jest nadzwyczajna lub o wyjątkowym znaczeniu sędzia może odpowiadać za takie błędy przed sądem.

Gdzie sędziowie nie mają specjalnego immunitetu w sprawach karnych?

We Francji, w Niemczech, w Danii, Hiszpanii, na Węgrzech, w Szwecji, w Irlandii, we Włoszech, w Grecji, na Cyprze, w Finlandii, w Austrii, w Szwajcarii, w Wielkiej Brytanii a także innych krajach, gdzie przyjęto anglosaski system prawny (USA, Kanada, Australia)

A gdzie mają?

W Białorusi, w Federacji Rosyjskiej, Estonii, Słowenii, Serbii, na Litwie, na Łotwie, w Bułgarii, w Albanii, Chorwacji.

I to stawia całą dyskusję o polskich sędziach we właściwym wymiarze i odpowiednim świetle.

To jest jasne do jakiej kultury prawnej należymy.

10 tysięcy sędziów w całym kraju utworzyło postkomunistyczny bastion. To jest wyjątkowo dobrze opłacana grupa zawodowa: na sądownictwo płacimy 0,4% PKB. To jest rekord w Unii Europejskiej.Węgry wydają 0,3%, Czechy i Włochy 0,2%. Najmniej, bo zaledwie 0,1% PKB wydają Anglia, Dania, Finlandia, Irlandia i Szwecja.  Na nasz wymiar sprawiedliwości wydajemy cztery razy więcej z naszych kieszeni niż w krajach skandynawskich i anglosaskich.Może warto jeszcze dodać, że sędziowie nie płacą składek na ubezpieczenia społeczne, co sprawia, że ich płace realne są o 14% wyższe. Mają nienormowany, de facto, czas pracy, chorobowe w wysokości 100% uposażenia, dłuższe urlopy, niskooprocentowane kredyty mieszkaniowe, zwrot kosztów dojazdów do pracy, oraz niezmiernie korzystny, odrębny system emerytalny zwany „stanem spoczynku” w którym sędzia otrzymuje 75% ostatniej pensji, automatycznie waloryzowanej.

To jest forteca naprawdę warta zachodu.

A przecież nie można zapomnieć o nieusuwalności z urzędu i nieprzenaszalności sędziego bez jego zgody.

Nawet odbieranie sędziom immunitetów w trybie 24-godzinnym godzi w sędziowską niezawisłość – tak stwierdził w 2007 roku Trybunał Konstytucyjny.

Ale przecież, jak powiada sędzia Józef Iwulski, „Nie chodzi o bezkarność sędziego, immunitet tworzy dla obywatela prawo do niezawisłego i bezstronnego sądu. Zapewnia, że sądy obsadzone będą przez sędziów wolnych od jakiegokolwiek nacisku".

Oczywiście, oczywiście. Jak ja uwielbiam te wszystkie gładkie, aksamitne słowa. 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (28)

Inne tematy w dziale Polityka