Cześć! Nazywam się Paweł i już od dwóch lat, ponad, nie komentuję na najniezawiślejszym blogu.
Zostałem sprowokowany a następnie, wspaniałomyślnie wsadzony do kozy "na chwilę", by ochłonąć z hejterskiego nastawienia. Za to zdarzenie jestem niezmiernie wdzięczny, bo okazało się być permabanem, który doprowadził mnie gdzie jestem. A jestem zdystansowany i choć najniezawiślejniejszy blog nadal mam w obserwowanych na jednym z zaszczytnych miejsc na początku (czyli na końcu) listy, to zaglądam tam już tylko kiedy chcę, a nie kiedy muszę.
Dlatego uważam, że poziom prowokacyjności najniezawiślejniejszczego bloga nie jest wynikiem zmałpowania go od innych, ale stanowi nową jakość.
No, chyba że faktycznie prowadzący hipernajniezawiśniejszelszy blog swoją prowokacją sprowokował mnie do prowokacji, która sprowokowała permabana. Ale w takie małpowanie nie wierzę.
#heheszki
Inne tematy w dziale Kultura