W centrum krajowe wybory, ale to nie oznacza, że na obrzeżach nic ciekawego!
Ktoś mógłby to ocenić jako przedwyborczy koniunkturalizm rządzącej koalicji, przy cichym wsparciu Konfederacji. Inni znajdą tutaj potwierdzenie aprobowanej lub odrzucanej przewagi kapitału nad pracą.
Faktem jest, że obniżenie wysokości składek na ubezpieczenie zdrowotne większości z tych, którzy prowadzą działalność gospodarczą, jednym oczekiwaniom sprzyja, innym się sprzeciwia.
Zaczynając od od wpływów negatywnych można ze 100% procentową pewnością stwierdzić, że mniej pieniędzy w NFZ musi prowadzić do pogorszenia sytuacji pacjentów. Oczywiście ktoś może bredzić, że "żadne pieniądze nie pomogą choremu systemowi", lub że "mniej pieniędzy wymusi większą efektywność", ale to szamaństwo zaprzeczające zdrowemu rozsądkowi.
Idioci racjonalizujący, w tym osoba ministerialna, próbują głosić narrację , że Minister Domański znajdzie w przyszłorocznym budżecie "inne" pieniądze na zasypanie dziury w NF. Są idiotami jak wskazani wyżej szamani, chyba, że wierzą w dodruk, czyli pieniądz z niczego.
Gdyby dodruk nie nastąpił to znalezienie kolejnych miliardów w deficytowym budżecie musi usunąć inne wydatki. Brak pisowskiej dotacji partyjnej to środek niewystarczający!
Poza uszczupleniem środków na publiczną ochronę zdrowia, zmiany w naliczaniu składki petryfikują wspomniany prymat kapitału. Już nie tylko więcej od JDG będzie płacił na NFZ pracownik, ale także emeryt, taki jak ja!
Przypomina to trochę sytuację z opłatami RTV. Kiedy, wyśmiewany przez pierwszego Tuska, próbowałem zaprzestać tych opłat, szybko zaktywizował się odpowiedni urząd pocztowy!. Zabrali zaległości wraz z nieuzasadnionymi kosztami egzekucyjnymi, których już nie udało się , rozsądnym wysiłkiem, odzyskać.
Po raz kolejny potwierdziło się, że "biednyś boś głupi" (posłuchałeś Tuska, a on przecież nie do Ciebie to mówił) i "głupiś boś biedny" (bo nie chciałeś wydawać na adwokata)!
Zastanawiam się jakie argumenty za obniżeniem składki przedsiębiorców przekonały osobę ministerialną, wcześniej zdecydowanie przeciwną.
Przyszło mi do głowy, że to nie o pieniądze, ale tylko o politykę. Ustawę musi ostatecznie podpisać Prezydent i ma do wyboru: zatwierdzić oczywista hucpę, lub pogrzebać szanse wyborcze Karola Nawrockiego. Nie wiem skąd się brało pisanie o grupie Tuska, jako o Gangu Olsena.
P.S.
A co z Gambitem Hetmana? Puryści szachowi oczywiście wyłapali natychmiast widoczny fałsz, skoro literatura przedmiotu mówi o gambicie hetmańskim!
Mój tytuł pozornie odnosi się do szachów, ale w rzeczywistości ma odniesienie czysto personalne. To właśnie europoseł PSL, Krzysztof Hetman w TVN24 przekonywał dzisiaj, że obniżenie składki przedsiębiorców poniżej opłat ich pracowników jest uzasadnione, "bo przedsiębiorcy płacą jeszcze VAT!"
Z jednej strony poraża skala analfabetyzmu ekonomicznego u byłego (przez chwilę) ministra rządu Tuska. Z drugiej strony lekceważenie ustępuje za chwilę podziwowi. Bo to przecież ten sam Hetman, który poddając swoją pozycję europosła uwolnił z aresztu pana Karpińskiego. Nie pomylił się, przewidując kolejne ruchy! Uzyskał stołek ministerialny ( kto pamięta jaki?) i przeprowadził udany atak na kolejny mandat europosła! Więc Hetman to nie gapa! Co osiągnie poświęcając, w tej partii, wrażanie człowieka rozumiejącego rzeczywistość?
Inne tematy w dziale Polityka
