absolwent energetyki absolwent energetyki
97
BLOG

I. Energetyka dla kandydata na urząd Prezydenta- kurs skrócony i przyspieszony

absolwent energetyki absolwent energetyki Gospodarka Obserwuj notkę 10
Część 1, czyli Wstęp i Ceny Energii

Nie ma żadnych przesłanek, żeby przypuszczać, że kwestie energetyczne będą miały znaczący wpływ na rozstrzygnięcie wyborów prezydenckich w Polsce.

Do czasu głosowania nie ma realnej obawy braku energii w polskich domach. Także decyzja o porzuceniu budowy polskich elektrowni jądrowych nie zostanie jeszcze publicznie ogłoszona. Ceny energii elektrycznej zamrożone do końca pierwszego półrocza będą na poczet półrocza drugiego straszyły tylko potencjalnie.

Jeśli więc zapisze tych kilka poniższych punktów "ściągi" energetycznej dla przyszłego Prezydenta, to nie dlatego, że  jedne z tych punktów mogą mu w wyborczym wyścigu pomóc, a inne zaszkodzić. 

Zrobię to po pierwsze, żeby nie odczuwać przykrości wysłuchiwania bzdur suflowanych kandydatom przez osoby mylnie uchodzące za ekspertów. Przyczyną drugą jest wewnętrzny sprzeciw wobec tych bzdur propagatorów. Niech trwająca kampania wyborcza nie stanie się kolejną okazją do ich autopromocji!

Chociaż obszarów, gdzie mogą być zastawiane pułapki na prezydenckich kandydatów nie jest mało, to lista najważniejszych zbudowana jest tylko z kilku punktów.

Są to, w przypadkowej kolejności:

1) ceny energii

2) kwestie energetyki atomowej

3) uwarunkowania europejskiej polityki klimatycznej i Polskich zaniedbań

4) problem bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej

5) problematyka ogrzewania domów mieszkalnych.

***

A więc, zaczynając od cen, najważniejszą informacją do zapamiętania jest ta, że jedynymi parametrami jakimi powinien, na stałe, interesować się polityk są koszty energii dostarczane do odbiorców końcowych. Koszty, a nie ceny, gdyż należy pamiętać, że nie chodzi tutaj tylko o samą cenę jednostki dostarczonej  energii, ale o pełny koszt korzystania z energii jaki ponosi klient, obejmujący koszty przesyłu i dystrybucji energii liniami energetycznymi, ale także koszty wszelkich systemów wsparcia dla energii odnawialnej, kogeneracyjnej, czy koszty Rynku Mocy.

W tym kontekście polityk nie powinien, w żadnym wypadku, dać się wmanewrować w dyskusje na temat bieżących, czy nawet przyszłych cen giełdowych. Nie jest ważne, czy dzisiaj są na giełdzie energii ceny rekordowo wysokie, czy ujemne. To wskaźniki i pole dyskusji tylko dla specjalistów i ... prowokatorów!

Dla polskiego przedsiębiorcy i odbiorcy domowego ważne jest, żeby pełny koszt dostaw energii (raportowany przez europejskie systemy statystyczne) był jak najniższy! Ważne też żeby był przewidywalny. 

W tym obszarze trzeba też zapamiętać, że:

1) im więcej  wiatru i fotowoltaiki w miksie wytwórczym tym niższe ceny samej energii (na rynku konkurencyjnym  oparte na kosztach krańcowych, czyli w przybliżeniu, kosztach zmiennych wytwarzania) i tym wyższy poziom kosztów wsparcia rozmaicie alokowanych do rachunków odbiorców, bądź jako samodzielne dopłaty, bądź np jako kolejny element opłat sieciowych, czy systemowych. Więcej niestabilnych (wiem, że nazwa drażni) OZE to także wyższy udział kosztu rezerwy mocy stabilnych, które są potrzebne, gdy nie wieje i nie świeci. Im więcej OZE tym takie źródła mniej zarabiają na sprzedaży samej energii i trzeba im zapłacić za gotowość (to tutaj jest polski Rynek Mocy). Nie ma żadnego znaczenia jak często na rynku samej energii będą występowały ceny niskie lub wręcz ujemne, ale jaki będzie koszt całkowity dostarczenia jednostki energii do odbiorcy! Bo to z powodu wysokiego całkowitego kosztu dostawy energii, a nie z powodu wysokich cen giełdowych przemysł ucieka do Chin i US, a ludziom żyje się biedniej!

2) jednym z największych oszustw z jakimi może się spotkać przyszły prezydent  jest namawianie do wsparcia przywróceni w Polsce obowiązku sprzedaży całości wyprodukowanej energii poprzez Giełdę Energii, lub ekwiwalentne rozwiązania. Stosowana jest tutaj naiwna, lub, co gorzej, bałamutna argumentacja, że giełdowy obowiązek  zapewni odbiorcom ceny najbardziej konkurencyjne, czyli najniższe. Nieprawdziwość tego twierdzenia polega na ukrywaniu faktu, że jednolita cen giełdowa ustalana jest w wysokości kosztu zmiennego najdroższego źródła wytwarzania niezbędnego do pracy w danej chwili. Ponieważ cena jednolita, więc najdroższy (np prosta elektrownia gazowa)  dostaje tyle ile jest mu niezbędne do pokrycia kosztów, ale już tańsi uzyskują zysk. Czasem jest to marża niezbędna do pokrycia wszystkich innych kosztów niż koszty zmienne, ale czasem "czysty zysk", a czasem, i to jest złe,  zysk nadmierny! Takie nadmierne zyski to przypadek, kryzysu gazowego w końcu roku 2021, kiedy giełdowe ceny energii poszybowały, i rząd polski, podobnie jak inne rządy europejskie,  wdrożył administracyjne środki pozbawienia wytwórców zysków nadmiernych, czyli tzw windfall profits i przekazania pozyskanych środków na obniżenie kosztów dla odbiorców.

Brak obowiązku sprzedaży energii przez giełdę pozwala na ukryty wpływ państwa na politykę cenową wytwórców, którym można "zasugerować" rozsądne obniżenie cen w transakcjach z odbiorcami. Że to ingerencja  w mechanizmy rynkowe?! Być może, ale powszechnie nieoficjalnie stosowana we wszystkich państwach UE (wg potrzeby)! Nie posądzając nikogo o świadomą chęć szkodzenia  rozwojowi Polski stwierdzić można, że tylko głupiec  będzie namawiał polskiego Prezydenta do zaakceptowania usztywnienia zasad handlu na krajowym, hurtowym rynku energii elektrycznej. 

To tyle do zapamiętania na dzisiaj, chociaż do kwestii cen wrócimy  jeszcze pewnie w kolejnych notkach!

A jeśli, w przyszłości, ktoś przyjdzie do Kancelarii Prezydenta wymachując tabelami cen giełdowych i krzycząc, że niemieckie niższe, lub gdy przyjdzie z rozwiązaniami zmuszającymi wytwórców do 100% sprzedaży energii poprzez Giełdę to:

1) wyrzućcie go "za drzwi" bez żadnych skrupułów, bo nie ma powodu, żebyście tracili czas na bezproduktywne dywagacje,

2) w przypadku "postulatora" przywrócenia obligo giełdowego zapewnijcie delikwentowi opiekę odpowiednich służb. Opieka nie musi być dyskretna!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Gospodarka