absolwent energetyki absolwent energetyki
135
BLOG

Jak Klich z angielskim

absolwent energetyki absolwent energetyki Polityka Obserwuj notkę 7

W momencie kluczowej zmiany politycznej, na czele naszej placówki w Waszyngtonie stoi bliżej nikomu nieznany pan Krzywosądzki.

Kabaretowe komentarze wskazują, że skierowany do zarządzaniu tą placówką pan Klich ociąga się z wyjazdem z powodu niedokończonych jeszcze lekcji angielskiego.

Oczywiście tą ostatnią informację należy traktować jako złośliwy fake. Nie mam wątpliwości, że ogłaszając kilka dni temu konieczność zakończenia strategicznego outsourcingu Europy wobec US Donald Tusk był już w posiadaniu poufnych informacji wskazujących na realną możliwość zwycięstwa Trumpa i w pełni świadomie zatrzymał wyjazd autora takich to dywagacji: "Zeznania przed Kongresem o tym, że Trump chciał dołączyć do rebeliantów okupujących Kapitol, przerażają, ale nie zaskakują. Pamiętajmy, że to przyjaźń z tym niezrównoważonym i nieszanującym demokracji politykiem‚ miała być wg PiS, gwarantem bezpieczeństwa Polski - pisał Klich w czerwcu 2022 roku."

Rezygnując z Klich Tusk obronił się przed ostateczną kompromitacją  i  wykazał się resztkami dbałości o strategiczne interesy Polski.

Ale Klich to nieistotny figurant. Ważniejsze pytanie jak sam Donald Tusk przygotował Polskę, aby pod jego rządami mogła utrzymać bezpieczne relacje z nową amerykańską administracją?

Oczywiste nakierowanie współpracy na Niemcy i Unię nie likwiduje wyzwań współpracy polsko-amerykańskiej.

Nadal naszym interesem jest utrzymywanie wojsk amerykańskich na naszym terytorium. Jak teraz zagwarantuje to Tusk? Szczególnie jeśli Trump zrealizuje swój plan powstrzymania konfliktu zbrojnego na Ukrainie bez pokonania Rosji?

Część debili wspierających K.13.12 nawołuje do wzmocnienia naszego bezpieczeństwa poprzez   przyspieszenie rozliczeń wobec poprzedników, "żeby polski trumpizm nie mógł powrócić"  jak w oryginale.

Można się tego bać lub to wyśmiewać, ale to jest żadna droga dla Polski w najbliższym czasie! 

Przez ostatni rok rząd Tuska nie przedstawił żadnej idei pokazującej kierunki i sposoby strategicznego rozwoju Polski. Bo nie jest taka ideą bezwarunkowe wiszenie u niemieckiej klamki nawet jeśli  tego partnera nie można lekceważyć.

Oczywiście nie wierzą, że Trump obrazi się na Tuska. Będzie z pewnością z tym rządem współpracował w interesie Ameryki.

Co jednak ma Trumpowi do zaoferowania Polska Tuska i jakie ma realistyczne oczekiwania? 

Tego nie powie Klich nawet, gdy już skończy kursy angielskiego! A Tusk?

P.S.

1) Ciekawym, ale kosztownym dla Polski testem będzie rozegranie przez Tuska kwestii amerykańskiej elektrowni atomowej. Wydaje się, że współpracując z antyatomowymi Niemcami Tusk liczył na  możliwość porzucenia tego projektu po amerykańskich wyborach. Koniec outsourcingu po wyborze Trumpa miał być dobrym pretekstem. Jak bez tej inwestycji Tusk zamierza zatrzymać w Polsce strategiczną obecność wojsk amerykańskich? A jeśli ulegnie woli Trumpa to jak zamierza uzasadnić wobec Unii atom w Polsce jeśli nie podjął zdecydowanych działań w obszarze unijnych regulacji i decyzji politycznych? Zabawa z przerzucaniem ministra Bando jak piłeczki może być użyteczne dla potrzeb krajowych, ale nie zwiedzie amerykanów!

2) Oczywiście, zdaniem K.13.12 nie wszystko jeszcze musi być stracone. Kilka chwil temu były ambasador Reiter wyraził w TVN oczekiwanie, że nawet po objęciu urzędu przez Trumpa obóz Demokratów podejmie zdecydowane działania sprzeciwu wobec rządów nowej administracji. Czy liczenie na to zamęt w US mógłby być w polskim interesie to tylko głupota, czy już zdrada? 


Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka