Panie Premierze!

Bardzo proszę, żeby podjął Pan natychmiast decyzję o zaprzestaniu transmitowania na żywo posiedzeń zespołu "powodziowego".

Wiem, że moja ewentualna argumentacja może nie być wystarczająca do zakończenia tych pokazów, skoro już wielokrotnie deklarowałem się jako osoba nie będąca zwolennikiem pańskiej polityki.

Proszę jednak wziąć pod uwagę, że codzienne spektakle nie mogą być obiektywnie obojętne dla bezpieczeństwa Polski skoro pokazują oczywiste deficyty najwyższych organów państwowych w zakresie zarządzania kryzysowego.

Być może ukrycie tego jak robiona jest polska polityka pozwoli, za jakiś czas, odzyskać choćby część utraconego prestiżu na arenie międzynarodowej. Co prawda trudno liczyć na całkowite zapomnienie ze strony służb państw nam nieżyczliwych, jednak lepiej ich trzymać w niepewności niż codziennie potwierdzać lub przekraczać  ich najśmielsze oczekiwania!

Proszę nie wierzyć, że dla czynników nieżyczliwych Polsce zeszłotygodniowa zapowiedź nowej Norymbergi dla politycznych przeciwników będzie wystarczającym argumentem za potwierdzeniem siły naszego Państwa. 

"Głębokie państwo" jest w stanie odróżnić efektywność wewnętrzną w wyłapywaniu gości Prezydenta od faktycznej sprawności w radzeniu sobie z profesjonalnym zagrożeniem zewnętrznym.

Nawet jeśli może mieć Pan wątpliwości co do obiektywizmu mojego wezwania to proszę o skonfrontowanie tych, może trochę drażniących, tez i propozycji z opiniami Pana najbliższych. Jak ja, jest Pan ojcem i dziadkiem i  bezpieczeństwo rodziny powinno być jednym z najważniejszych wyznaczników podejmowanych działań.

Mam nadzieję, że jutrzejsza transmisja z porannej konferencji zostanie zastąpiona  briefingiem  z udziałem pełnego spektrum mediów krajowych i zagranicznych i przestaniemy , tym samym, dalszego prowokowania naszych nieprzyjaciół.