Jakoś już o tym wspominałem, ale pod rządami K.13.12 prawie niemożliwe i niecelowe staje się komentowanie wypowiedzi i stanowisk wygłaszanych przez rządzących.
Chociaż trudno radzić sobie z tą sytuacją choćby blogerom S24, to problem nie znika nawet w relacjach prywatnych!
Kiedyś "w odruchu serca" z troską skomentowałem obecność premiera , MON i MSW na granicy następnego dnia po zranieniu żołnierza na wschodniej granicy.
Już nazajutrz okazało się, że panowie mizdrząc się na tle mundurów, "zapomnieli" opowiedzieć jak to przed ich przyjazdem doszło do kolejnych zranień polskich żołnierzy. Wkurzyłem się i w emocjach wspomniałem coś w notce o przyjętej roli pajaca.
I znowu się wygłupiłem!
Wczorajszy "news" Onetu pokazał dodatkowe tło żołnierskiej bezradności wspartej rządowymi przemilczeniami.
Jak już dzisiaj wiemy ograniczona obrona przez atakami imigrantów poprzedzona została donosami Straży Granicznej wspartej przez lokalnego dowódcę wojskowego co doprowadziło do zatrzymania kilku żołnierzy oddających strzały ostrzegawcze.
Trudno się o tym pisze bo doświadczenie już uczy, że może jutro ujrzą światło dzienne kolejne "uwarunkowania".
Póki co wiemy o "wkurzeniu Donalda", wezwaniu przez ministra Bodnara "na dywanik" pisowskiego prokuratora i działaniach komisji prokuratorów ścigających z polecenia Prokuratora Generalnego wojskowe przestępstwa przeciwko imigrantom. Ale jeszcze nie noc ...
Nie będę więc dalej rozwijał domysłów co mogło się stać na prawdę. Poczekam, lub być może szansa na poznanie prawdy nigdy się już nie pojawi !
Jednak niezależnie od tych informacji, które wyciekną, lub nie, niektóre wnioski są już oczywiste!
MON zawiódł!
Nie wiem, czy zatajał, kłamał, czy sam został oszukany! Być może nie chciał wprowadzić chaosu informacyjnego, nie chciał nas przestraszyć.
Być może jest ofiarą Tuska lub sił zewnętrznych, które Tuska warunkują!
Dość, że okazał się osobą niewiarygodną, co zagraża bezpośrednio bezpieczeństwu Polski. Skompromitował się, póki co nieudolnością i musi odejść! Nieudolność to wstyd, skoro przyjęło się dobrowolnie tekę wicepremiera i ministra spraw wojskowych. To jednak tylko wstyd, ale jeszcze nie hańba! Niewiele wskazuje na to, żeby trwając można by się przed tą hańbą obronić.
P.S.
Oczywiście los nie zawsze jest sprawiedliwy! Kierwiński, Sienkiewicz do EU Parlamentu. Nie jest Pan też gorszym człowiekiem od Bodnara. Jednak to na Pana padło panie Kosiniak- Kamysz. Farewell, Władysław! Farewell!
Inne tematy w dziale Polityka