Głos miała cichy, wręcz stłumiony, ale przekaz był silny jak uderzenie największego dzwonu! Dziennikarka bała się dopytać, czy prawo do żelka na wyłączność ograniczy się tylko do dziewięciu miesięcy! Rozbiórka granicznego muru była już tylko "wisienką na torcie".
Jana zajaśniała jako posiadaczka imponującego warkocza. Jej słynny krzyk podobny był trąbom jerychońskim! Po raz pierwszy wybrzmiał z byłym prezydentem Słupska w tle, jednak ostatecznie zajaśniał na polskim firmamencie w duecie z byłym prezesem NIK.
Złośliwi mogli mówić, że to efekt kryzysu wieku średniego, ale mogło być to też wielkie "łał" z powodu jej niebanalnego intelektu!
Mimo wszystko niektórzy dziwili się, że Jana pojawiała się na liście wyborczej najważniejszej partii opozycyjnej, jednak głos , warkocz i życiorys młodej imigrantki zamykał usta wszelkim niedowiarkom.
I stało się tak, zupełnie przypadkowo, że znana dziennikarka poprosiła Janę o rozmowę na wyłączność. I równie przypadkowo zapytała posiadaczkę donośnego głosu o opinię na temat sytuacji kobiet w Polsce i postulat co do praw reprodukcyjnych.
Jana nie wahała się!
Głos miała cichy, wręcz stłumiony, ale przekaz był silny jak uderzenie największego dzwonu! Dziennikarka bała się dopytać, czy prawo do żelka na wyłączność ograniczy się tylko do dziewięciu miesięcy! Rozbiórka granicznego muru była już tylko "wisienką na torcie".
I wtedy na Janę spadł z jasnego, letniego nieba grom niezapowiedziany!
Ktoś powiedział, że to nie tak, że nie było to uzgodnione i że partia uznaje prawo do własnego żelka tylko do końca trzeciego miesiąca!
Konsternacja nie trwała długo.
Rabin, tak jak nie wiadomo jak przyjął, tak teraz kazał wyrzucić kozę z domu!
Zrobiło się luźno i znowu swojsko. Przecież trzy miesiące to nie dziewięć! Da się żyć!
Kiedy pisałem notatkę o wabikach, Jany nie uwzględniłem. Niesłusznie, a przecież ona okazała się wabikiem wszystkich wabików. Dzięki niej nawet Michał może spać spokojnie!
PS
Przed chwilą ocknął się były prezydent Słupska i Janę chce przygarnąć do swojej izdebki. Nie boi się, że historia o kozie może powtórzyć się jako farsa.
Inne tematy w dziale Polityka