Niepokojące jest to, że trwający już ładnych parę dni medialno-teologiczny atak na Benedykta XVI nie spotkał się z jak na razie z jakimś zdecydowanym odporem ze strony polskich katolików. Tak naprawdę zauważyłem dotąd tylko dwie inicjatywy. Pierwszą jest apel Stowarzyszenia „Unum Principium” o uhonorowanie Ojca Świętego Orderem Orła Białego – najwyższym odznaczeniem w Rzeczypospolitej Polskiej. W dokumencie tym znalazło się bardzo ważne stwierdzenie, które powinno wyznaczać kierunki polityki polskiej: Każdy, kto wzmacnia oddziaływanie Kościoła katolickiego na trudną rzeczywistość XXI wieku, podnosi rangę Polski na arenie międzynarodowej oraz wpływa na wzrost poczucia wspólnoty między Polakami. Najwyższy czas, by oczywistość ta na stałe wpisała się w nasze narodowe uniwersum myślenia o Polsce.
Drugą inicjatywą jest oświadczenie polityków Prawicy Rzeczypospolitej, którzy rozpoczynają wyrażeniem radości i uznania wobec działań podjętych przez Ojca Świętego na rzecz jedności Kościoła, a kończą apelem o konsekwentne poparcie dla więzi szacunku i solidarności między Europą chrześcijańską i narodem żydowskim. W obliczu zdecydowanych protestów żydowskich wobec zdjęcia ekskomuniki z lefebrystów, politycznie poprawne konstatacje Marka Jurka i Mariana Piłki sięgają szczytów karkołomnej dialektyki.
Jest oczywiste, że Benedykt XVI potrzebuje dziś jednoznacznego i stanowczego wsparcia każdego katolika. Polskie wstawiennictwo powinno być szczególnie głośne. Tego wymaga nie tylko synowskie oddanie Piotrowi naszych czasów, ale i nasz narodowy i państwowy interes. A zatem
Order Orła Białego dla Benedykta XVI. Bez żadnego „ale”!
Inne tematy w dziale Polityka