Krzysztof Zagozda Krzysztof Zagozda
89
BLOG

Przestańmy bać się św. Faustyny!

Krzysztof Zagozda Krzysztof Zagozda Polityka Obserwuj notkę 0

 

                Żart? Nic podobnego. Odkąd mało komu znana zakonnica usłyszała i zanotowała słowa Jezusa Chrystusa – Polskę szczególnie umiłowałem, a jeżeli posłuszna będzie woli mojej, wywyższę ją w potędze i świętości. Z niej wyjdzie iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście moje – przyglądamy się im ukradkiem, bojąc się posądzenia o nacjonalizm lub – co jeszcze gorsze – o mesjanizm. Niczego w tym naszym zachowaniu nie zmieniło nawet wyniesienie Faustyny na ołtarze. Owszem, szybko stała się jedną z najpopularniejszych świętych, lecz przytoczony fragment Chrystusowego orędzia nie może doczekać się choćby poważniejszych analiz, nie mówiąc już o narodowej afirmacji.
                Narody silne, potrafiące odcisnąć własne specyficzne piętno na otaczającej rzeczywistości, zawsze karmią się poczuciem swojej wyjątkowości. Żydzi do dziś dyskontują historyczne już przecież wybraństwo, Niemcy jawnie bądź w ukryciu żyją ideą germańskiej wyższości,  Amerykanie mają się za Supermenów ratujących „wolny” świat. Zostają jeszcze Anglicy, Rosjanie, Włosi… Wszyscy karmią czym tylko mogą swoje narodowe egoizmy i nie oglądają się na pozostałych.
                A my? Czyż na kpinę nie zakrawa fakt, że katolicki naród znajdujący się w głębokiej ideowej depresji nie poniósł należycie słów otrzymanych od samego Boga? Słów, które przecież nie zostały rzucone na wiatr, ale mają głęboki sens eschatologiczny? To prawda, że źle zrozumiane mogą stać się źródłem grzesznej pychy i przyczyną dodatkowych nieszczęść. Lecz od czego mamy pasterzy Kościoła, rzesze kapłanów, teologów, którym interpretacja tych dwu zdań nie powinna sprawić większych problemów? DLACZEGO ONI DZIŚ MILCZĄ?
                W wierze katolickiej Polacy od stuleci upatrywali odrodzenia narodowego, politycznego, społecznego, moralnego i duchowego. Ten wielki instynkt nadziei narodowej ich nie zawiódł, bo oto Niebo przemówiło słowami, których łaskawość nie ma precedensu w nowożytnej historii zbawienia. Niebo przemówiło, ale my milczymy. I tak już przez ponad siedemdziesiąt lat…   

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka