W środowy wieczór w auli Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu doszło do niewyobrażalnego skandalu. Podczas uroczystości na cześć Polaków ratujących Żydów podczas II wojny światowej uaktywniła się grupka młodzieży anarchistycznej rozwijając transparent o treści: "Dość rzezi w Gazie". Bardzo alergicznie zareagował na to jeden z uczestników uroczystości, rzucając się z pięściami na pikietujących. Co prawda nie znam faceta, ale biała jarmułka na głowie nie pozostawia żadnych wątpliwości co do jego proweniencji.
Chyba mało komu może pomieścić się w głowie to, co wydarzyło się w stolicy Wielkopolski. Anarchistów szczerze nie trawię, ale ich pokazane w telewizji zachowanie wcale nie przekroczyło standardów, do których zdążyliśmy się przyzwyczaić. Toć już prezydenta można oficjalnie nazwać "chamem" i nikogo za to BOR-owiki do lasu nie wywożą. A tu przask-prask, krótka piłka...! Widać facet szkolony jakiś i to wcale nie na kursach korespondencyjnych...
Skandal ten dziwnie zbiegł się z innym wydarzeniem. Otóż rabin Wenecji, niejaki Elia Enrico Richetti raczył zauważyć, że papież Benedykt XVI przekreślił dialog Kościoła z judaizmem. Jak to uczynił? Po prostu przywrócił wraz z mszałem trydenckim modlitwy za Żydów. Dobrze, że Żydzi weneccy mają krew bardziej zimną, niż ich ziomek goszczący w Poznaniu. Wszak z Wenecji do Rzymu wcale blisko...
PS. Redakcja ProPolonia.pl bacznie będzie przyglądać się śledztwu toczącemu się w tej bulwersującej sprawie. Mamy nadzieję, że zostaną wyjaśnione wszystkie okoliczności tego zdarzenia, a osoby, które naruszyły polskie prawo, zostaną surowo ukarane.
Inne tematy w dziale Polityka