Krzysztof Zagozda Krzysztof Zagozda
41
BLOG

Tusk bodyguardem Kaczyńskich?

Krzysztof Zagozda Krzysztof Zagozda Polityka Obserwuj notkę 1

Kurtyna poszła w górę, a z wolna rozbłyskujące reflektory przeganiają cienie szczelnie dotąd okrywające polską scenę polityczną. Coraz bardziej widoczne staje się to, o czym dotąd tylko nieliczni mieli odwagę mówić: PiS i PO grają w tym samym scenariuszu. Co prawda role przydzielono im inne, ale obydwa te ugrupowania ręka w rękę zmierzają do z góry zaplanowanego finału.

W październiku 2005 roku pisałem, że mamy zatem dwie partie jedynie liczące się na arenie politycznej: Prawo i Sprawiedliwość oraz Platformę Obywatelską. Jedna rzekomo konserwatywna, stojąca na straży tradycyjnych wartości, przeznaczona dla elektoratu nacechowanego z wolna kruszejącym patriotyzmem. Druga - programowo liberalna - będąca przystanią wszelkiej maści liberałów i libertynów. W założeniach speców od politycznych manipulacji przez dziesięciolecia pasjonować się będziemy rywalizacją Porozumienia Centrum i Unii Demokratycznej.

I dziś stało się coś, co spowodowało opadnięcie maski z twarzy Donalda Tuska. Dotąd grający rolę głównego adwersarza Kaczyńskich, teraz staje się ich obrońcą. Bo tylko tak należy rozumieć jego niechęć do ostatecznego pogrążenia Prawa i Sprawiedliwości. Skąd ta zmiana? Ano stąd, że ewentualna dekompozycja PiS-u oznaczałaby niechybnie wzrost znaczenia innej partii na prawicy, partii spoza układu. A tego przecież w scenariuszu nikt nie przewidział! 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka