Z braku środków i wsparcia ze strony Macierzy padają polskie organizacje na Kresach, nawet w Wilnie i we Lwowie, i np. - jak informował kilka miesięcy temu senator PO Łukasz Abgarowicz - "120 [polskich] szkół sobotnio-niedzielnych na Ukrainie nie dostało w tym roku żadnych środków" z przeznaczonej na to puli, wcześniej rozdysponowywanej przez Senat, a teraz przez MSZ.
5,5 mln dla wszystkich polskich mediów na Wschodzie
Pod koniec ubiegłego roku okazało się, że w 2014 roku o 2 mln złotych mniej dostaną "organizacje wspierające Polaków poza granicami Ojczyzny", a Ministerstwo Spraw Zagranicznych, w którego gestii jest dofinansowywanie aktywności tamtejszej polskiej społeczności, informowało, że pula środków zarezerwowanych i przeznaczonych na wspieranie polskich mediów, funkcjonujących w krajach byłego bloku wschodniego w 2014 r., wynosi 5,5 mln złotych, i że jest to "suma maksymalna", której wyasygnowanie jednak "zależy od zagwarantowania puli środków w budżecie państwa".
Zauwazano wówczas, że "zmniejszenie dotacji na polską prasę, radio, telewizję i portale internetowe sprawi, że coraz trudniej będzie polskim dziennikarzom z Kresów dawnej Rzeczypospolitej pielęgnować ojczystą mowę i patriotyczne tradycje".
4,2 mln (1 mln euro) dla jednej osoby, ale z zagranicy...
A tymczasem dziś Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski informuje o ustanowieniu Nagrody Solidarności w wysokości 1 miliona euro, czyli niewiele mniejszej niż całe wspomniane wsparcie wszystkich polskich mediów na Wschodzie.
Nagroda ta ma być przyznawana osobie indywidualnej, "która kierując się zasadami międzyludzkiej i międzynarodowej solidarności w sposób widoczny i rzeczywisty przyczyniła się do wprowadzenia, umocnienia lub obrony demokracji i transformacji systemowej na świecie, w poszczególnych krajach, bądź regionach". "Dzisiaj zwróciłem się ważnych osób z dziedziny walki o prawa człowieka i demokrację, w tym dwóch Polaków Lecha Wałęsy i Zbigniewa Bujaka, jako do nominatorów do nagrody" - powiedział Radosław Sikorski, bo "Nagroda Solidarności ma też służyć wzmocnieniu wizerunku Polski, jako kraju zaangażowanego w działania na rzecz propagowania, umacniania oraz obrony wartości demokratycznych na świecie". Ma ona przypomnieć światu, że "Polska jest krajem, który dobrze wykorzystał swoją wolność, zarówno w sensie instytucjonalnym jak i gospodarczym".
Warto zauważyć, że ten komunikat, o takim nowym sposobie wykorzystania "wolnych" środków finansowych będących w dyspozycji MSZ, zbiega się z informacją sprzed kilku dni, że "Wileńska „Polonia” apeluje o pomoc!", że sekcja piłkarska tego polskiego klubu sportowego istniejąca w Wilnie od 1990 r. upada ze względu na kłopoty finansowe, a kwota która zapewniłaby im stabilizację finansową to ok. 480 tys. złotych....
Inne tematy w dziale Polityka