Po niedawnym zamieszaniu z nowym cywilnym odznaczeniem państwowym - Krzyżem Wolności i Solidarności (linki 1 i 2) w sobotę 25 czerwca 2011 r. prezydent Bronisław Komorowski chyba pokazał, gdzie ma intencje, które przyświecały inicjatorom tego odznaczenia jak i przepisy ustawy je stanowiącym, postępujac wbrew nim.
Do zaszczytnego wręczenia po raz pierwszy tego odznaczenia doszło nie wtedy kiedy zakładali jego projektodawcy.
Odznaczone zostały osoby, których - wg założeń - takie wyróżnienie nie dotyczyło i zdaje się nawet nie spełniające kryterów przyznawania tego Krzyża podanych w ustawie.
A to zdaje sie potwierdzać sugestię, iż prezydent przy tej okazji "odstąpił" od przepisów ustawy, bo prawo wnioskowania o jego nadanie przysługuje jedynie Prezesowi Instytutu Pamięci Narodowej, a w tym przypadku chyba nie miało to miejsca - o czym w poprzedniej notatce i tam też prosze zostawiać ewentualne komentarze.
Inne tematy w dziale Polityka