Sąd zarządził badanie psychiatryczne Jarosława Kaczyńskiego. Ta decyzja wywołała zrozumiałe oburzenie wielu ludzi. Nic dziwnego, skoro wygląda na to że jest ona sprzeczna nie tylko z przyzwoitością ale nawet z wyrokiem Sądu Najwyższego, który przywołała niedawno Iwona Sepioło z Katedry Prawa Karnego Wydziału Prawa i Administracji UMK w artykule zamieszczonym w czasopiśmie "Prokurator" nr 1 z 2006r.
Potrzeba dopuszczenia dowodu z badania stanu psychicznego sprawcy przez biegłych psychiatrów zachodzi, gdy analiza osobowości sprawcy, z uwzględnieniem jego życia do chwili popełnienia czynu, a nawet po tym wydarzeniu, jak też tego, co objęte jest postawionym mu zarzutem popełnienia przestępstwa, daje podstawę do nabrania uzasadnionej wątpliwości co do jego poczytalności w chwili czynu, a także z punktu widzenia zdolności do odpowiadania przed sądem.
Taka wątpliwość zaś może np. powstać,gdy sprawca przebył chorobę psychiczną lub uraz mózgu albo inną chorobę mogącą prowadzić do pewnych zmian w psychice, albo gdy zachowanie sprawcy odbiega w sensie ujemnym od postępowania ludzi zdrowych pod względem psychicznym.
Zob. wyrok SN z 10.05.1979 w spr. I KR 47/79 (OSNPG 1979 poz. 173)
Inne tematy w dziale Polityka