Zagłoba Zagłoba
615
BLOG

Otrujemy,połamiemy kręgosłupy-przepraszamy.ZNAK śladem Goebbelsa

Zagłoba Zagłoba Polityka Obserwuj notkę 3

"Otrujemy, połamiemy kręgosłupy -  z góry przepraszamy..." ZNAK śladem Goebbelsa?

 

Nafaszerujemy was trucizną i połamiemy wam kręgosłupy. Nie jest to właściwe zachowanie i jesteśmy tego świadomi i jest nam nawet może z tego powodu nieco przykro, że was krzywdzimy, ale i tak to zrobimy. Potem może postaramy się próbować coś z tego co zniszczyliśmy jakoś podleczyć. Bo jedyną właściwą odpowiedzią na to co robimy będzie zastosowanie innej metody, czyli leczenie zamiast trucia.

I jak by Państwo zareagowali na takie zachowanie lekarzy i takie przez nich jego wyjaśnienie?

 

A tak właśnie postępuje Wydawnictwo Znak.

Na wczorajszej konferencji prasowej dotyczącej publikacji książki Jana T. Grossa "Złote żniwa", przedstawiciele tego wydawnictwa przyznali iż są świadomi "specyficznej" jakości tej książki, ale i tak ją wydadzą. I to na wstępie w nakładzie 50 tys. egzemplarzy, choć wiedzą - jak to powiedziała dyrektor Znaku Danuta Skóra - "żeto jest tendencyjna książka i że ona w tendencyjny sposób pokazuje tamtą rzeczywistość i że krzywdzi wielu ludzi".

Z ogromnym  tupetem, bo inaczej tego nie można nazwać, twierdzą przy tym że "jedyną właściwą odpowiedzią na książkę Grossa", nie jest - jak zrobiłby każdy uczciwy człowiek - wyrzucenie jej do śmieci, jako paszkwilu i dzieła fałszywego, a więc niespełniającego podstawowych elementów jakich wymaga się od tekstu w normalnym wydawnictwie, lecz tylko jakaś wyimaginowana "inna, lepsza książka". Mają "nadzieję, że takie książki zostały napisane i zostaną wydane" .

I sami, jak to zapowiedział prezes wydawnictwa Henryk Woźniakowski, w jakiejś nieokreślonej przyszłości może wydadzą , w - czego możemy być pewni - znacznie skromniejszym nakładzie, o ile nawet nie śladowym, książkę zawierającą - i to oczywiście tylko te wybrane przez nich - jakieś materiały polemizujące z treściami zawartymi w publikacji Grossa.

 

A przecież jako wieloletni wydawcy ludzie "Znaku" są w pełni świadomi, że wydanej książki, i to w tak ogromnym nakładzie, i tak nagłośnionej, nie da się już nigdy w żaden sposób nawet w niewielkim stopniu zneutralizować.

Trucizna fałszu i oszczerstwa w niej zawarta będzie się spokojnie rozlewać szerokim strumieniem i na zawsze już pozostanie w społecznym obiegu.

I będzie nośna i wykorzystywana nawet wtedy gdyby wykazanoi perfekcyjnie udokumentowano, że każde zdanie tej książki jest kłamstwem.

Wydając tę książkę Znak z pełną świadomością że zawiera fałsze, wyraźne hołduje słynnej zasadzie Józefa Goebbelsa: "Kłamstwo powtarzane tysiąc razy staje się prawdą"
 

I jeszcze beczelnie, bo inaczej tego nie da się określić, Henryk  Woźniakowski na tej konferencji zachęcał  przyszłych czytelników książki do „oczyszczenia serca z nienawiści"...

 

Zagłoba
O mnie Zagłoba

Od stanu 48486 też:

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka