Rzadko spotyka się tak dobrego "opowiadacza" jakim jest ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Udowodnił on doskonale swoim ostatnim wystąpieniem w krakowskim Klubie Wtorkowym na spotkaniu 25 stycznia 2011 r.
Filmowa relacja z tego wystąpienia została umieszczona - jak to podałem w poprzedniej notce - przez organizatorów Klubu na You Toube. Dla miłośników takiej tematyki rzecz znakomita, warta przesłuchania w całości, bo niemal wszystko jest tam powiedziane bardzo jasnym, zrozumiałym językiem, który słucha się z wielką przyjemnością - wręcz wciąga. I w dodatku jest to materiał nagrany w pełni profesjonalnie.
Ale niestety filmowcy nie uwzględnili faktu, że rzadko kto, nawet z ludzi bardzo zainteresowanych tematem, będzie miał czas przesłuchać cały ten materiał, bo trwa on ponad 80 minut. Szkoda więc że nie umieścili też oddzielnie wybranych, najciekawszych fragmentów tego spotkania.
Ponieważ niektóre partie tego wstąpienia są szczególnie interesujące i ciekawie podane przez ks. Zaleskiego, pomyślałem że szkoda by nie mogli ich poznać także ci mniej zaangażowani lub mający mniej czasu.
Dlatego też umieszczam tu filmik odtwarzający się od momentu gdzie zaczyna się wypowiedź na temat lustracji.
Dla lepszej orientacji w tematyce, a może bardziej dla zachęty... wrzucam poniżej kilka fragmentów z tej części wystąpienia (interesująca część wystąpienia o lustracji trwa od 2:20 do 16:08)
kryzys lustracyjny w Kościele jest na własne życzenie Kościoł
Byłem zaszkowany tym że tego jest tak wiele[akt SB]
Kościoł się pogubił
[Na próbę interwencji w sprawie lustracji, zamiast odpowiedzi, dostaje od kardynała Dziwisza pismo, w którym jedynie] "poleca mnie opiece Matki Bożej"
Kościół w Krakowie z pełną świadomością wchodził do paszczy lwa
[6 razy w ciągu roku zwierzchnictwo kościelne zmieniło zdanie w stosunku do księdza]
TW "filozof", Krzysztof Kozłowski,
Znam ludzi do dziś piszących w "Gazecie Wyborczej" którzy są zarejestrowani jako TW
czemu Tygodnik Powszechny tak panicznie się boi wydania książki o agenturze w TP, KIKu krakowskim, Znaku itd.
ja znam te niektóre nazwiska
a to przecież i tak wyjdzie i tak wyjdzie
kryją, po prostu kryją...
[mówią] kłam dalej, my cię obronimy
koleżeństwo w złym słowa znaczeniu
jestem pesymistą co do IPN
jak zobaczyłem kto został wybrany do IPN, to zostali wybrani ludzie którzy będą tuszowali i dowiemy się że Lesław Maleszka to był wspaniały bojownik o wolność i demokrację w Polsce, a nie tajny współpracownik
tak wygląda podejście obecnych elit do prawdy
dla mnie było szokiem że najważniejsze dokumenty były fotografowane
nie niszczono [całkiem] akt tylko je fotografowano
kopie są w Moskwie
Wypowiedź o lustracji, o kościele wobec lustracji do 16:08
PS.
Przy okazji uwaga na temat działania salonu24.pl. Ktoś niedawno stwierdził, że znaczenie ma klikalność i dlatego takie a nie inne notki są wybierane na SG.
Przyjrzałem się więc dzisiaj temu problemowi, zwłaszcza że wspomniana już moja dzisiejsza notka o spotkaniu z księdzem Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim, na którą w bardzo krótkim czasie od jej "zawieszenia" weszło rzędu 200 osób, a później nadal była czytana, nie trafiła na SG - poszła od razu do piwnicy.
Spojrzałem więc na kilka notek znajdujących się na SG, i to wstawionych tam wcześniej niż napisałem swoją notatkę. I cóż się okazało. Że wiszące tam notki, choć umieszczono je na SG i miały dłuższy staż od mojej, mają niemal śladową liczbę czytelników.
Bo jeśli po 6 godzinach (od 13-19) "żywota" taka notka zaliczyła 70 odwiedzin, i to mimo eksponowanie jej na SG, to chyba jednak nie klikalność jest kryterium. U mnie - mimo całego żywota w "piwnicy" - w tym samym czasie było ponad 500 wejść. Zapewne na SG miałaby znacznie więcej. A więc nie chodzi tu o klikalność...
Inne tematy w dziale Polityka