Można odnieść wrażenie, że Bronisław Komorowski już jako po (pełniący obowiązki) prezydenta, w kwietniu br. zaczął dewaluację najwyższych polskich odznaczeń.
I "szarym" ofiarom katastrofy samolotowej w Smoleńsku, czyli osobom które niczym się nie wyróżniały i nie miały żadnych dokonań, w miejsce zwyczajowych Srebrnych i Złotych Krzyżów Zasługi, o które to odznaczenia zresztą wystąpili zwierzchnicy tych tragicznie zmarłych, nadał Ordery Odrodzenia Polski.
Innym zaś podwyższył klasę tego odznaczenia.
Zaskoczeni tym byli i są nawet Wikipedyści, w większości przecież należący do tzw. "młodych, wykształconych, z dużych miast", czyli zagorzali zwolennicy PO tworzący Wikipedię - jak pamiętamy z kampanii wyborczej - podstawowe źródło informacji dla B. Komorowskiego.
O kilkunastu w ten sposób wyróżnionych ofiarach przez dłuższy czas dyskutowano na Wikipedii, czy zasługuję na opisanie w Wikipedii, bo wprawdzie są wyróżnione "encyklopedycznym" Orderem Odrodzenia Polski to jednak nie stoją za tym żadne dokonania, które potwierdzałyby ich encyklopedyczność.
A teraz mamy z kolei wielką dewaluacją także najwyższego polskiego odznaczenia Orderu Orła Białego.
Komorowski jest niemal umasowił.
W ciagu zaledwie 3 miesięcy swojej prezydentury Komorowski nadał Ordery Orła Białego niemal takiej samej liczbie żyjących Polaków, jakiej nadał to odznaczenie Lech Kaczyński w czasie całej swojej kadencji - czyli w czasie 17 razy dłuższym...!
A gdy oddzielimy od tego osoby duchowne (bp. Ignacego Tokarczuka, kard. Andrzeja Marię Deskura, bp. Kazimierza Majdańskiegi, kard. Henryka Gulbinowicza i kard. Józefa Glempa), to dysproporcje okażą się jeszcze większe.
Bo poza nimi Lech Kaczyński odznaczył tylko pięciu Polaków za ich życia. Byli to kolejno: Anna Walentynowicz, Andrzej Gwiazda, Bogusław Nizieński, Zbigniew Religa i Jan Olszewski.
Okazuje się, że liczbatych zaszczytnych Orderów nadanych przez Komorowskiego żyjącym Polakom jest już bliska połowie liczby Orderów jakie nadał takim osobom Aleksader Kwaśniewski w czasie obydwu kadencji łącznie, czyli w okresie 40 razy dłuższym!
Podobną jak Komorowski liczbę Orderów w ciągu jednego roku nadał Lech Wałęsa, ale był to sam początek odnowienia nadań tego Orderu, kiedy to nadrabiano zaległościw tym względzie i w dodatku Wałęsa dokonał tego dopiero w trzecim roku prezydentury.
I widząc te politykę odznaczeniową Komorowskiego wbrew temu co napisał dziś na salonie24.pl Marek Siwiec (http://siwiecmarek.salon24.pl/247155,wahadelko-w-druga-strone), nie ma tu żadnego "wahadełka w drugą stronę", tu odjechano daleko i to bardzo masywnym czołgiem...
I to zarówno jak pod względem liczby nadanych Orderów jak i "jakości" (zasług) osób nimi wyróżnionych...
Inne tematy w dziale Polityka