Zagłoba Zagłoba
291
BLOG

śp.Ewa Bąkowska (1962-2010) wróciła do Polski

Zagłoba Zagłoba Polityka Obserwuj notkę 2

Śp. Ewa Bąkowska wróciła wczoraj późnym wieczorem do Polski.

W czasie uroczystości na lotnisku została przedstawiona jako "jedna z tych kobiet, które tak dzielnie walczyły o pamięć katyńskiej tragedii", ale to nieprawda, a raczej niepełna prawda.

Znacznie pełniejszy jej obraz przedstawia artykuł wspomnieniowy jaki zamieszczony został we wczorajszym "Dzienniku Polskim" -
www.bj.uj.edu.pl/akt/kom/Ewa_BAKOWSKA1.pdf

Kwiaty nie dolecą do Katynia

  Warto przeczytać.

"Mimo wielu zajęć w Kaliszu, rodzinnym mieście generała, nie zapomniała zamówić kwiatów, które chciała w sobotę położyć w Katyniu na grobie dziadka Smorawińskiego. Wiedziała, że potem w nocy, w Warszawie, nie będzie czasu na szukanie kwiaciarni.

Gdy odbierała biało–czerwony bukiet, w piątek po południu, nie zauważyła, że kwiaty nie otrzymały pojemników z wodą, umożliwiających przetrwanie długiej podróży, że  w kwiaciarni nie dostała nawet papieru, by je otulić.

Było późno, w samochodzie czekał już jej kuzyn i dalsza rodzina. Mieli przed sobą drogę do Warszawy. Tamci wracali do domu, a ona jechała do stolicy tylko na kilka godzin, aby się przespać i wcześnie rano być już na warszawskim lotnisku.

Kiedy wyjeżdżając z Kalisza wkładała kwiaty do bagażnika samochodu, jej ciotka powiedziała: „Ewo, przecież te kwiaty nie dolecą do Katynia”.

Nie doleciały"

Autorka wspomnienia zwróciła uwagę na pewną zbieżność: 

Jej Dziadek, gen. Mieczysław Smorawiński gdy mordowali go Rosjanie w Katyniu miał 47 lat.

I Ona była w podobnym wieku, gdy zginęła...

 

Zagłoba
O mnie Zagłoba

Od stanu 48486 też:

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka