Internet szaleje: chcom nom zabrać Paniom Premierowom! Łaj?
Facet, który sobie przybrał za przezwisko brzydki wyraz (Matka Kurka to taki sam eufemizm jak „prostytutka twoja mamusia”) gromi i przestrzega: po naszym trupie! Do broni!
Inni (inne) też.
Tymczasem „łaj” jest widocznie zbyt proste, jak na klawiaturę politycznego koła i jakoś nikomu nie wpadnie tytułowe pytanie…
A przecież Antek poczuł pismo nosem i tak się zaczął starać, że niewidomy oczy przeciera: strategia – buch na biurko BBN; „smoleńsk” nie w kwietniu, a „niedługo” będzie „ostatecznie wyjaśniony”; ten generał od Solocha za trzecim razem to chyba wyjdzie czysty jak łza? drony się posypały setkami, armaty, autobusy, sanki (chyba – ale idzie zima, co nie?), obiecanki…
Ale Antka znamy: obieca, to obieca, ale co to zasłona dymna, to wie najmarniejszy jego obecny podwładny; chodzi, żeby formalny powód do obrony leżał na tacy, jakby co – i w tym kłopot naszego małego rycerza: i strach - a wywalić przecież trzeba, bo jeszcze trochę i kto wie, co będzie: jak nie przewrót pałacowy, to kompromitacja (smoleńska)...
Więc chyba, żeby ktoś silny mocny, ale z innej, nie przybocznej drużyny się z Antkiem rozprawił: zawsze wtedy (jakby co) powiedzieć można – to nie ja!
Taki planik – te kasztany z ognia wyciągnąć, rąk nie parząc i jakoś jechać dalej w aureoli stratega – a wy tylko o taktyce, gamonie!
Inne tematy w dziale Polityka