Prawy i Skuteczny Prawy i Skuteczny
341
BLOG

Grzęźniemy w bagnie

Prawy i Skuteczny Prawy i Skuteczny Polityka Obserwuj notkę 14
W bagnie grzęźnie też Warszawa chlubiąca się takimi prezydentami, jak generał rosyjski Starynkiewicz czy bohater Września Stefan Starzyński.

Trudno uzmysłowić sobie co czuje człowiek zapadający się w bagnie. Doświadczyłem tego, mając może 10, 11 lat. Gdyby nie podana mi wówczas spora gałąź, woda i błoto zamknęło by się nad moją głową. Dziś, śledząc to, co dzieje się w świecie, ma się wrażenie zapadania się w bagnistej mazi. Tak jest w każdej części kuli ziemskiej, tak jest też u nas, gdzie słowa i czyny coraz bardziej oddalają się od siebie. Ogromnym smutkiem i niesmakiem odbiło się u każdego przyzwoitego człowieka zaproszenie przez prezydenta Francji, Macrona Rosji na obchody rocznicy lądowania aliantów w Normandii. A tak nawiasem mówiąc. to już nazajutrz po tym wydarzeniu, wiadome było, jak rozliczać się będzie II wojnę światową. Francja, której kapitulacja w 1940 r. była hańbą nieporównywalną z niczym, bo w dodatku przyjęła z łaski Hitlera karykaturę państwa pod protektoratem Niemiec, ta Francja paradowała wśród zwycięskich aliantów w 1945 r., miała swoją okupację Niemczech. W tym czasie Polska, która praktycznie nigdy nie złożyła broni, wałczyła dosłownie na wszystkich frontach, poddana została, z przyzwoleniem owych aliantów, kolejnej okupacji, sowieckiej. Dziś Francja, nie bacząc na ludobójstwo rosyjskie, z Rosją chce budować swoje panowanie w Europie. Może jakieś nowe, teraz już nie święte, a diabelskie przymierze także z Niemcami?

Ale to nie my wówczas zaczynaliśmy bagienną topiel, to zaczynał ją Zachód i grzęźnie do dziś. Niedawno i Tusk. może po konsultacji w Berlinie, całował się z Putinem. Dziś Kosiniak-Kamysz ma dla nas garść komunałów: "Państwa nie buduje się na rok, dwa, ani na 10. Buduje się na 100 lat i więcej - na tysiące. Państwa nie buduje się tylko dla siebie, ale i dla kolejnych pokoleń. Nie da się budować silnego państwa, nie da się budować silnej wielkiej Polski bez zadbania o jej bezpieczeństwo. W obliczu największych zagrożeń dla suwerennej Polski od czasu zakończenia II wojny światowej, bezpieczeństwo jest nie tylko naszą racją stanu, odpowiedzialnością historyczną, wyzwaniem dla przyszłych pokoleń - jest naszym najważniejszym zadaniem dla naszego parlamentu, dla rządu Donalda Tuska". Koń by się uśmiał. Dalsze jego słowa to już nie komunały, ale celowanie kulą w płot. Do kogo adresuje swoje dywagacje? Czy nie pamięta, co robiła PO i jego partia, kiedy PiS zmagał się z atakami Łukaszenki na naszą granicę? Zatem do kogo mówi: Zagrożeniem dla Polski są działania Federacji Rosyjskiej - związane również z agenturą, która rozpowszechniła w całej Europie. Są to zagrożenia z Białorusi. Każdego dnia, w ostatnim czasie, służby specjalne, podejmują szereg działań na rzecz walki z sabotażem, dywersji. To są działania priorytetowe dla naszego rządu". Czyż następna wypowiedź nie ma już konkretnego adresata – Tuska? "Ci, którzy w jakikolwiek sposób spoglądali na wschód, widzieli tam jakąkolwiek szansę - popełniali błąd i w finale - zawsze przegrają”. A więc: nie ci, a ten. Jeśli kłamać, to zachowując pozory, choćby prawdopodobieństwa. Ale Kamysz zakłamał PSL, ugrzązł w bagnie służalczości bez reszty.

Nasze bagno ma też inny wymiar. Leszczyna za wszelką cenę chce wyposażyć piętnastolatki w pigułkę wczesnoporonną. „Zapowiedziała, że wdroży plan B. To program pilotażowy, w ramach którego można się zgłaszać po receptę na pigułkę nie do lekarza, ale do aptekarza”. Wszystko dlatego, że „prezydent Andrzej Duda zawetował jednak w marcu nowelizację ustawy refundacyjnej. Uznał, że pigułka powinna być dostępna bez recepty dopiero od 18. roku życia, a nie już od 15. roku”. Wielki i bolesny kompromis. Też mała pociecha. Bo, choć niewiele aptek poszło za tym wręcz diabelskim pomysłem pani ministerki. to jednak jest tu kwestia zdrowia moralnego całego narodu, zagrożonego właśnie przez organ mający obowiązek stać na straży jego zdrowia, nie tylko fizycznego.

W bagnie grzęźnie też Warszawa chlubiąca się takimi prezydentami, jak generał rosyjski Starynkiewicz czy bohater Września Stefan Starzyński. Pierwszy zrobił z Warszawy nowoczesne miasto, które autentycznie kochał, drugi wsławił się jego obroną. A Trzaskowski poszedł po linii władców komunistycznych. Oto jego dyrektywy: „Zakazane ma być eksponowanie symboli religijnych, a wydarzenia organizowane przez urząd mają odbywać się bez modlitw, nabożeństw czy święcenia”. Innymi słowy krzyże na śmietnik, a w ich miejsce propagowanie kretyńskich norm dyktowanych przez szeroko pojęte lobby homo-innościowe. Bo jak inaczej ocenić następujące dyrektywy? Na mocy zarządzenia Trzaskowskiego pracownicy Urzędu Miasta mają "respektować prawa związków jednopłciowych", jak również zwracać się do osób transpłciowych tak, jak one tego chcą. To znaczy, że przed rozmową "z osobą niebinarną... należy zapytać o zaimki". To już szczyt heretyckiej kazuistyki narzuconej normalnym przecież ludziom.

Poza tym jak można w obliczu tzw. praw człowieka i wolności żądać od pracownika, by nie miał na biurku żadnego symbolu religijnego, znikną one także ze ścian. Zakaz, jak podkreślono, ma nie dotyczyć medalików na szyi czy tatuaży albo opaski na ręku. W życiu widziałem sporo takich, co zdejmowali krzyże. Widziałem też jak niektórzy z nich kończyli. Ale takich bredni jak u Trzaskowskiego nie było nawet w PRLu.

Oczywiście smaczku tym idiotyzmom i krzyczącym nadużyciom dodaje deklaracja dwóch pań, kt a Ursuóre dla UE są przysłowiowym dopustem Bożym. Otóż pani Jourova oznajmiła: "Widzimy determinację (polskich władz - red.) w działaniach mających na celu naprawę systemu sądownictwa i sytemu prokuratorskiego".la von der Leyen uradowana bezprawiem Tuska zapowiedziała wycofanie procedury z art. 7 przeciw Polsce! Rzecz jasna obie panie uczciły, ich zdaniem, powrót Polski do praworządności, czego pogańskie dyrektywy Trzaskowskiego są ewidentnym dowodem, a dzieło Sienkiewicza i Bodnara wzorcem dla państwa prawa według receptury Unii Europejskiej .

Czy z takiego bagna kłamstwa i obłudy, gwałcenia kardynalnych praw człowieka, nie mówiąc o bezdennej głupocie, można się wygrzebać?


https://niepoprawni.pl/blog/zygmunt-zielinski/grzezniemy-w-bagnie


prawica

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Polityka