Komentarze do notki: Niech bedzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze dziewica.

« Wróć do notki

Dariusz1236 marca 2015, 20:50
@1ODŁAMEKTe powitania ktore cytowalem nie dotyczyly osob duchownych, sadzilem ze o tym w miare precyzyjnie napisalem, okazuje sie ze sie mylilem, niestety.
Braun zostal zaproszony na przedwyborcze spotkanie z Polonia amerykanska, dlaczego sugeruje Pan ze nie wiedzial jak sie zachowac? Chyba przygotowywal sie do niego, nieprawdaz? Podobnie zreszta inni, nieprawdaz?
Dariusz1236 marca 2015, 20:55
@STEKALNie odpowiadalo mi ale jakos dziwnie mi sie to skojarzylo po wysluchaniu poczatkowych fragmentow, pozniej juz nie sluchalem.
To wyglada podobnie jak u Talibow, oni wszyscy zaczynaja od wygloszenia formulki o Allahu i milosci do niego, a sa tacy jak wszyscy wiedza. Nie chcialbym zeby innym Polska rowniez kojarzyla sie z Talibanem,
Dariusz1236 marca 2015, 21:23
@DEDAJasne, jest to niestarannosc, ktora uchodzi w potocznym zwracaniu sie do innych. Ale w przypadku formulki pozdrowieniowej z silnym nawiazaniem religijnym i niemalze wyznaniem wiary, mnie razi. Skoro ktos wypowiada formulke o dziewiczosci Maryi, chcialbym zeby przynajmniej brzmial jakby w to wierzyl, zeby zastanawial sie nad tym co mowi i jak mowi, zeby to nie bylo bezmyslne odklepywanie.


:):):)

deda6 marca 2015, 21:27
@DARIUSZ123 formułki religijne nie muszą mieć pokrycia w wierze,jeszcze dziś kapitanowi statku zdarza się powiedzieć " Neptun nam sprzyjał", co jednak nie znaczy, ze wierzy ten kapitan w panteon antycznych bóstw.
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
Dariusz1236 marca 2015, 21:37
@DEDAAle przynajmniej mowi to gramatycznie:):):)

Masz racje, mam tego swiadomosc, ale dla mnie to taki belkot. To mniej wiecej tak jak w cytowanej w gornym rogu mojej strony wypowiedzi JK o ramieniu, symbolu, sile i odwadze. Tak mu sie bzdurzylo, podobnie jak Braunowi, Macierewiczowi czy Michalkiewiczowi.
Komentarz został usunięty
unukalhai6 marca 2015, 22:56
@DARIUSZ123Jestem pewien że będziesz miał jeszcze okazję, by zweryfikować swoje przekonania.
Komentarz został usunięty
Dariusz1236 marca 2015, 23:04
@UNUKALHAIOkazje mam ciagle na okraglo, nie jestem jednak przekonany ze warto.
Dariusz1236 marca 2015, 23:10
@SIERMIĘGA"Jeśli tylko stąd wyjdę to już zapomnę".
Na pewno wyjdziesz, dlaczego mialbys nie wyjsc?
Na pewno rowniez zapomnisz, zwykla kolej rzeczy, ludzie zapominaja. Niektorym to sie zdarza szybciej, to moga byc zmiany patologiczne wynikajace np ze starczego procesu, roznych to roznie uderza, ale zwykle to jednak dotyka wszystkich.

Trzymaj sie, usmiechnij, nawet jezeli zapomnisz dlaczego sie usmiechasz to i tak nie bedzie to bez znaczenia ze sie usmiechnales. Fakt usmiechania sie jest tak samo istotny jak powod dla ktorego sie usmiechales.
wiesława7 marca 2015, 00:09
@DARIUSZ123Widać, ze autor nigdy nie był w Austrii.
Tam standardem jest pozdrowienie na górkskim szlaku "Gruśs Gott".Tak jak u nas kiedyś turyści się pozdrawiali mowiąc "Dzień dobry".
Kiedyś, bo teraz na szlakach górskich i w schroniskach pojawila się dzicz, która nie uznaje takich zwyczajów, i jedyne co teraz slychać na szlakach górkich w Polsce to qrwowanie.

A a austrii inaczej. "Szczęść Boże" możemy iusłyszeć na górskim szlaku, ale nie tylko. Kiedyś zalatwialam coś telefonicznie w firmie Lenzing. Dzwonię do dzialu sprzedaży, a tam podnosi słuchawke jakiś pracownik i co ja slyszę? "Gruss Got".slyszę.

Kilkanaście razy byłam w takim miasteczku, co się zowie Dornbirn (stolica landu Voralberg) - a tam Gruss Gott słyszy się na ulicy np. od pani która jedzie rowerem i macha do nas ręką szeroko usmiechnieta. A także w rececji hotelu. I w sklepie.

Popatrz pan jaka ciemnota w tej Austrii. Nie to co postępowy Dariusz z numerkiem.
Dariusz1237 marca 2015, 00:28
@WIESŁAWASilisz sie na zlosliwosci, ale nie dolozylas staran zeby zrozumiec to co napisalem.

Nie krytykowalem tego ze ktos sie pozdrawia religijnym wyznaniem wiary, choc jest to dla mnie zabawne i drazniace bo przypomina zbyt doslownie praktyki Talibow i sredniowiecznej ortodoksji. Krytykowalem natomiast ze ktos w ten sposob pozdrawia publicznosc zebrana do wysluchania programu kandydata na prezydenta lub w czasie omawiania imperialnej polityki Putina, czy paskudnej polityki Merkel. I krytykowalem rowniez umieszczanie bez sensu w tym powitaniu wyznania wiary w przedmiocie dziewiczosci Maryi. Czy Austriacy na szlakach alpejskich pozdrawiaja sie slowami nawiazujacymi do cudownego poczecia i wiecznej dziewiczosci matki ich boga?

Przez wiele lat chodzilem po gorskich szlakach, typowym bylo wowczas pozdrawianie sie, nikomu jednak nie przychodzilo do glowy pozdrawianie sie przez "niech bedzie pochwalony...". W Polsce nie bylo takiej tradycji, tworzenie jej na nowo jest kulturowym cofnieciem sie o stulecia.

Czy rzeczywiscie tak trudno bylo wlasciwie zrozumiec moja notke?
unukalhai7 marca 2015, 08:52
@DARIUSZ123Mnie chodziło o ostatnią, a własciwie ostateczną, okazję.
Dariusz1237 marca 2015, 12:23
@UNUKALHAICzyli kiedy juz wezma mnie do nieba? Musialbym w to niebo wczesniej uwierzyc, na to nie ma szansy.

:):):)

Dariusz1237 marca 2015, 12:57
@UNUKALHAIUnu, czasami wydajesz sie zupelnie rozsadnym czlowiekiem, nawet sympatycznym, niewatpliwie madrym. Co Ci odbija w sprawach ruskich, cxzy to u Ciebie jest swiadome czy wynika z zawirowan nad ktorymi nie masz kontroli?