Przymiotniki pisze z malej litery. Lubie esencjonalnosc. Moje ulubione cytaty - "Idziemy ramie w ramie bo ramie to jest symbolem sily i odwagi narodu” (JarekK, miesiaczka smolenska 10/04/2012), "te białe róże, które tam widać, to właśnie symbol nienawiści i głupoty" - 10/05/2017, "idziemy w odwrotna strone" - 10/07/17, "nie wycierajcie sobie swoich mord zdradzieckich nazwiskiem mojej świętej pamięci brata. Niszczyliście go, zamordowaliście, jesteście kanaliami" – w Sejmie 18/07/17. “Nikt nie narzuci nam swojej woli z zewnątrz; nawet jeśli w pewnych sprawach będziemy w Europie sami, to pozostaniemy tą wyspą wolności, tolerancji, tego wszystkiego, co tak silnie było obecne w naszej historii” - 10/09/2017, “I te pieniądze im się po prostu należały” –Szydło w Sejmie 3/2018. Wyimagowana wspolnota z ktorej dla nas niewiele wynika -Duda o UE w Lezajsku 2018. "Cały świat dowie się w sugestywny sposób" - dr SowiniecBukowski u Alpejskiego 28.11.18
Nowości od blogera
Braun zostal zaproszony na przedwyborcze spotkanie z Polonia amerykanska, dlaczego sugeruje Pan ze nie wiedzial jak sie zachowac? Chyba przygotowywal sie do niego, nieprawdaz? Podobnie zreszta inni, nieprawdaz?
To wyglada podobnie jak u Talibow, oni wszyscy zaczynaja od wygloszenia formulki o Allahu i milosci do niego, a sa tacy jak wszyscy wiedza. Nie chcialbym zeby innym Polska rowniez kojarzyla sie z Talibanem,
:):):)
Masz racje, mam tego swiadomosc, ale dla mnie to taki belkot. To mniej wiecej tak jak w cytowanej w gornym rogu mojej strony wypowiedzi JK o ramieniu, symbolu, sile i odwadze. Tak mu sie bzdurzylo, podobnie jak Braunowi, Macierewiczowi czy Michalkiewiczowi.
Na pewno wyjdziesz, dlaczego mialbys nie wyjsc?
Na pewno rowniez zapomnisz, zwykla kolej rzeczy, ludzie zapominaja. Niektorym to sie zdarza szybciej, to moga byc zmiany patologiczne wynikajace np ze starczego procesu, roznych to roznie uderza, ale zwykle to jednak dotyka wszystkich.
Trzymaj sie, usmiechnij, nawet jezeli zapomnisz dlaczego sie usmiechasz to i tak nie bedzie to bez znaczenia ze sie usmiechnales. Fakt usmiechania sie jest tak samo istotny jak powod dla ktorego sie usmiechales.
Tam standardem jest pozdrowienie na górkskim szlaku "Gruśs Gott".Tak jak u nas kiedyś turyści się pozdrawiali mowiąc "Dzień dobry".
Kiedyś, bo teraz na szlakach górskich i w schroniskach pojawila się dzicz, która nie uznaje takich zwyczajów, i jedyne co teraz slychać na szlakach górkich w Polsce to qrwowanie.
A a austrii inaczej. "Szczęść Boże" możemy iusłyszeć na górskim szlaku, ale nie tylko. Kiedyś zalatwialam coś telefonicznie w firmie Lenzing. Dzwonię do dzialu sprzedaży, a tam podnosi słuchawke jakiś pracownik i co ja slyszę? "Gruss Got".slyszę.
Kilkanaście razy byłam w takim miasteczku, co się zowie Dornbirn (stolica landu Voralberg) - a tam Gruss Gott słyszy się na ulicy np. od pani która jedzie rowerem i macha do nas ręką szeroko usmiechnieta. A także w rececji hotelu. I w sklepie.
Popatrz pan jaka ciemnota w tej Austrii. Nie to co postępowy Dariusz z numerkiem.
Nie krytykowalem tego ze ktos sie pozdrawia religijnym wyznaniem wiary, choc jest to dla mnie zabawne i drazniace bo przypomina zbyt doslownie praktyki Talibow i sredniowiecznej ortodoksji. Krytykowalem natomiast ze ktos w ten sposob pozdrawia publicznosc zebrana do wysluchania programu kandydata na prezydenta lub w czasie omawiania imperialnej polityki Putina, czy paskudnej polityki Merkel. I krytykowalem rowniez umieszczanie bez sensu w tym powitaniu wyznania wiary w przedmiocie dziewiczosci Maryi. Czy Austriacy na szlakach alpejskich pozdrawiaja sie slowami nawiazujacymi do cudownego poczecia i wiecznej dziewiczosci matki ich boga?
Przez wiele lat chodzilem po gorskich szlakach, typowym bylo wowczas pozdrawianie sie, nikomu jednak nie przychodzilo do glowy pozdrawianie sie przez "niech bedzie pochwalony...". W Polsce nie bylo takiej tradycji, tworzenie jej na nowo jest kulturowym cofnieciem sie o stulecia.
Czy rzeczywiscie tak trudno bylo wlasciwie zrozumiec moja notke?
:):):)