Poruszyła mnie historia malucha, który w wyniku bardzo rzadkiego schorzenia dusi się z powodu ciągłego ucisku na krtań. Ucisku powodowanego przez jego własny organizm. Chłopiec potrzebuje dwóch operacji, kręgosłupa i krtani. Ta druga jest pilniejsza i niestety nie może być wykonana w Polsce. Konieczne jest zebranie określonej kwoty i tu moja gorąca prośba o wpłaty. Poniżej podaję fragment tekstu ze strony zbiórki:
"Naszego synka zabija nie choroba, ale jego własne ciało. Najgorszym, najbardziej śmiertelnym wrogiem Karolka jest jego własny kręgosłup… Deformacja pogłębia się z każdym dniem. Kręgosłup miażdży narządy w klatce piersiowej. Zniszczeniu uległa już tchawica, powoli nie ma już miejsca dla płuc. Ratunkiem dla naszego dziecka jest tylko operacja! Siódma tego typu operacja na świecie, koszmarnie droga, ale od której zależy to, co nie ma ceny – życie naszego synka. Inaczej Karola czeka wkrótce respirator i powolna śmierć w męczarniach, a wtedy nie będzie już kogo ratować…"
Tu można przeczytać więcej i dokonać wpłaty:
Karol Stadnik - Siepomaga
Linki w mediach:
https://www.fakt.pl/zdrowie/wygrac-z-choroba/karol-stadnik-zespol-bealsa-wesprzyj-chodzi-o-zycie/32ftm63
https://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/trzyletni-karol-stadnik-zyje-w-ciaglym-bolu-jest-nadzieja-na-pomoc,830874.html
Jeszcze zastrzeżenie: Nie jestem krewnym, ani znajomym chłopca. Wiem tyle ile wyczytałem w mediach.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo