Kurier z Munster ma zamiar na pisac tekst o taktyce Macierewicza . To temat ciekawy jak kazdy tekst o tosowaniu piaru politycznego, czy taktyce kampanii wyborczych itp. Jednak jesli chodzi o pojedynczego czlowieka pojawia sie pewien problem: na ile jego działania sa calkowicie racjonalne ? Wtedy możemy mu przypuszczać jakąs celową taktyke .A na ile ulega stałym sklonnościom swojej osobowości ? Wtedy jego taktyka to tylko ekspresja jego osobowości i niekoniecznie musi byc planowana . To poważny i trudny problem - jak duzy procent nieracjonalnośc tkwi w człowieku ? Jak to odczytac i jaki wspólczynnik nieracjonalnosci dać na przyklad Tuskowi, Kaczyńskiemu czy Macierewiczowi ?
Literatura przedmiota jest bardzo szeroka i nie chce sie tu w nia zagłębiac. Podam przyklad - na przyklad paranoik uwazajacy ze tesciowa chce go zabic - operacyjnie może byc bardzo inteligetny, logiczny i sprawny , bardzo racjonalny. Problem w tym, ze motyw i cel jego działania jest wybrany nieracjonalnie - bo nie wie, ze kieruje sie urojeniem . Mysli racjonalnie ale według zaburzonych założen.
Problem z posłem Macierewiczem polega na tym, ze wyglasza oczywiste dla kazdego bzdury, czesto klamie , niesamowicie zmysla i coś przeinacza oraz insynuuje , ale zawsze w jednym kierunku- by "udowodnić" spisek lub zamach . Owszem można przypuscić mu motywy racjonalne - w końcu politycy szkolą sie nawet z wygłaszania bełkotu . Zdziwieni? Alez tak , zwykłego bełkotu jak w podręczniku trenera polityków Pisu, Kochana. Gdy nie wiadomo co powiedziec w telewizji, gdy brakuje riposty , mozemy planowo, w sposób niezrozumiały mówic coś bez sensu i posłowie uczą sie od Kochana, miedzy innymi oczywiście , bełkotania . Innym racjonalnym motywem może chęć wywyższenia sie przez mitomanię , czyli zajęcie pozycji lidera dzieki posiadaniu tajemnej wiedzy o spiskach i agentach, a faktycznie zmyślonej , ktorej nikt inny nie posiada , dzieki wyraznemu pokazaniu wroga swojej grupie.To może być scojotechnika z sekt , guru też postepuje czesto racjonalnie, w przeciwienstwie do jego wyznawców.
Bardzo trudne bywa odrożnienie normy od patologii, wiec trudno powiedziec czy posel Macierewicz stale cos zmysla, dlatego ze posiada zaburzenie zwane mitomanią, czy tez dlatego, ze uznal to za skuteczne i stosuje swiadomie jak politycy bełkot i inne sztuczki erystyczne , na przyklad: " udwodnij Biniendzie ,ze nie ma racji". Czy dlatego mysli spiskowo , bo swiadomie stosuje socjotechnikę sekciarską czy dlatego ze posiada osobowość paranoiczną ? A takie rozróznienie zdecyduje o tym, czy Macierewicz w ogóle posiada jakakolwiek taktyke ,czy tez działa tylko tak, jak mu w duszy gra.
Przeróbmy wiec problem na przykladzie jego niedawnej rozmowy z Kraśką w TVP . Macierewicz opowiada tam niezwykłe historie . Jego zdaniem animacja pokazana w pierwszy dzien po katastrofie przez Telewizje Ria Nowosti gdzie samolot wybucha w kuli ognia nie jest jakąs zwykłą ,na szybko zrobioną prze telewizyjnego grafika animacją w prostym programie , ale "rekonstrukcją " katastrofy / 7 minuta/ ktorą Rosjanie pokazali od razu, dlatego własnie pokazali prawde. Na drugi dzien juz tej animacji telewizja nie emitowała, by tak ukryć rzeczywisty przebieg wydarzeń .Ale posel Macierewicz ja teraz ujawnia /proponowal Krasce emisje tego materiału/ , wiec to ma byc według niego dowód na wybuchy. Albo - mówił tam ze jego naukowcy wbrew swoim zeznaniom posiadaja dowody na wybuchy, ale nie pokazali ich prokuratorom / 9 minuta/ . Dlaczego ? -bo ta ich nie poprosiła o to , nie poprosila by przynieśli ze soba materiały. Ostatni juz przyklad z innego czasu : Nasz Dziennik napisał kiedys, powolujac sie na prokurature, ze komórka prezydenta logowala sie do sieci "tuz po katastrofie " . Kazdy zwykly czlowiek albo dziecko rozumie, ze "tuż po" moze znaczyc pare minut lub pare godzin, czy dni. Ale posel Macierewicz zrozumiał to na swój jeden tylko sposób - ze dzwonila pare minut po katastrofie. Więc przez trzy dni opowiadał o konsekwencjach tego olbrzymiego i niezwyklego odkrycia oraz o ukrywaniu prawdy , a za nim wszystkie media Pisu chórem , az do momentu gdy prokuratora oświadczyła , ze fakt ten mial miejsce 4 godziny po katastrofie. Dopiero wtedy ten serial medialny sie nagle skonczyl jak nożem uciął.
Czy te podane przyklady to swiadoma , racjonalna metoda blefowania , obliczona na efekt u strasznie nie poinformowanych i nie rozgarnietych sluchaczy , czy tez naturalna mitomania oraz zwykle zaburzenia osobowości paranoicznej ? W tym drugim przypadku Macierewicz nie ma żadnej taktyki- jest tylko sobą.
To bardzo trudno rozstrzygnąc bez testow i badań psychiatry i psychologa . Nie sądze by Macierewicz sie tam zgłosił , wiec odpowiadż na to pytanie zostawiam domysłom czytelników. Wiec aby odpowiedziec na pytanie , czy Macierewicz ma jakąkolwiek taktykę, trzeba by najpierw rozstrzygnąc jak duży posiada stopien nieracjonalnosci , jak bardzo jest tylko sobą....
Inne tematy w dziale Kultura