Marsz Niepodległości bedzie marszem politycznych trolli. Dlaczego polityka Kaczyńskiego to tylko polityczny trolling? Bo on nie ma mysli politycznej tylko stały polityczny schemat, do ktorego dopasowuje na siłe wszystko co trzeba . To swiat podzielony równo na dwie połowy, gdzie tylko i wyłącznie on sam, ten dobry , potrafi zwycięzyć te drugą stronę, to imperium zła. Trzeba więc wybierać, czy chcesz być za Jaruzelskim czy iść w marszu z Kaczyńskim.... Nie innego ma wyboru.
Schemat ten , narzucany swiadomie i na siłe, ma jedną kapitalną zaletą - stawia JK zawsze na czele pochodu . Dlatego to on sam, osobiscie najgłośniej krzyczy zawsze : "nie", "nie zgadzam sie", tupie, sroży sie, najbardziej jest radykalny . Teraz zgodnie z nim ładnie lączy Zdradka Sikorskiego z Jaruzelskim, w końcu chodzi o tę samą zagrożoną niepodległość. "Zdrajca" Geremek, /zgodnie z sugestiami/ Pospieszalskiego, przecież współpracował z Tuskiem . A Tusk sie czegoś strasznie boi, boi sie rozliczenia ofiar stanu wojennego, głośno wrzuca Prezes .Więc - tak,Tusk to Jaruzelski a Kaczyński to nowy Wałęsa, bo to on,tylko on nas na wszystkich wyzwoli, nikt inny .Co potwierdza gorliwe cały aparat partyjny Pisu krzycząc chórem. Czyli jak zwykle JK ma to co lubi - ustawionego na przeciwko grożnego przeciwnika, a siebie samego na czele ruchu oporu, na samym szczycie. W tej gonitwie kopytniaków Ziobryści są juz daleko z tyłu. Po co komu oni, skoro prezes juz zaprosił swoj elektorat do swoich okopów i pokazał kierunek - teraz idziemy na Tuskojaruzelskiego. To schemat bez pogladów, gdyby na przyklad akurat Tusk dystansował sie do unii, gdyby to akurat Tusk miał teorie dwu wrogów - prezes koniecznie chciałby sie ścisle integrowac z Unią. Jemu wszystko jedno- gdy trzeba Gierka pochwali, a jutro zapłacze nad ofiarami Wujka.
Polityczny trolling Kaczyńskiego polega na tym, że czasy sie zmieniają , zagrożenia też, ale Prezes zawsze tak samo stawia sie na czele. Dlatego rzeczywistość sie dopasowuje do schematu. Teraz potrzebuje Tuskojaruzelskiego, więc okazja rocznicy stanu wojennego jak znalazł, można tę starą traumę przerzucić na obecnego konkurenta do władzy, pociągnąć ludzi za sobą . Dlatego sam JK juz w opinii Pisu nie jest tylko nic nie rozumiejącym, zaspanym tamtego dnia drugorzednym działaczem,. ale wybitnym opozycjonistą czasu Solidarności .. Po prostu esbecja nie wszystkie takie wybitne postacie internowała, bo SB to zwykłe gapy były. On powinien byc na czele pochodu pamięci, choć nigdy tej rocznicy tak nie obchodził. Pójdzie razem z posłem Wojciechowskim protestowac przeciwko nie rozliczaniu zbrodni stanu wojennego.Temu na przykład zwolennicy Pisu tłumaczyli : wtedy nie było internetu, a komuniści zabronili innych zebrań, takie mogły sie odbywać tylko w tych trzech partiach - on musiał być więc w PSL-u., nie było wyboru. Pis jest najbardziej więc powołany teraz do rozliczania. Kto panuje na przeszłoscią ten panuje nad terażniejszością, więc premier Kaczyński nie przypomni sobie, jak sam rozliczał oprawców stanu wojennego, przyspieszał procesy Wujka i Jaruzelskiego.
Merytoryczne głosy w sprawie utraty niepodległosci problemów Unii z tej strony były raczej tylko dwa - Kowala i Magierowskiego . Reszta to trollowanie, czyli zagospodarowywanie emocji, polityczne szczucie ludzi. Trolle polityczne więc pójdą na marsz Niepodległości , przeciwko Tuskojaruzelskiemu. Kto tam bedzie ? Aparat Pisu, ten prawdziwy beneficjent , prawdziwy wygrany wszystkich kolejnych porażek wyborczych .Przedstawiciele biznesu smoleńskiego czyli Sakiewicz i Macierewicz. Potem wybitni intelektualisci Pisu : profesorowie Zybertowicz, Krasnodębski, Fedyszak ,dziennikarze jak Ziemkiewicz. To ci żyjący z tego perpetuum mobile: trzeba walczyć z Wielkim Układem, agentami i kretami, ale tylko po to, aby nimi stale tłumaczyć swoje porażki. Efektem jest pozycja autorytetów w swoim srodowisku, spotkania w klubach GP , jakas gdzieś wierszówka i ksiązki . Pójdzie wierny elektorat, także ci dzwigający wielkie krzyże i drewniane modele samolotów , żądający Prawdy o Smoleńsku.
Im bedzie gorzej, tym lepiej. Jakieś pałowanie, gaz, biegająca policja, prowokowani przez nią patrioci, okrzyki precz z Zomo, "gdzie macie Pinocheta !" .To wszystko pomoże wejść Kaczyńskiemu w buty Wałęsy . To teraz jego potrzeba chwili, to znowu umocni go na czele...
Inne tematy w dziale Polityka