Myślę, że Rosja wkroczy na Ukrainę i to przed zimą. Dojdzie do linii Dniepru i tam się zatrzyma na całe lata. Możliwe, że pomysł Putina, w ogóle obejmuje zajęcie Ukrainy tylko do linii Dniepru i utworzenie pomiędzy Dnieprem a granicą Polski strefy buforowej. Wygodnie jest mieć pomiędzy sobą a sąsiadem, szczególnie gdy jest on do nas nieprzychylnie nastawiony, coś na kształt grubego materaca, tłumiącego odgłosy zza ściany.
Liczę, że Odessa będzie należała do tej strefy, bo jeszcze tam nie byłem.
I mam nadzieję, że skoro Stalin nie chciał Polski jako kolejnej republiki, Putin pójdzie w jego ślady i też się na to nie zdecyduje a problemy z wściekłymi Ukraińcami i /oby/ Czeczenami, którzy chętnie skorzystają z okazji do bitki z Rusami, zajmą go na najbliższe kilka lat.
Przez kilka lat można sporo zmienić w doktrynie obronnej, szczególnie jeśli nastąpią większe przetasowania na szczytach władzy - a wiele wskazuje na to, że nastąpią.
Nie do końca jasne dla mnie pozostaje, kto tak naprawdę rządzi i w której części Ukrainy. Są z pewnością separatyści na wschodzie wspierani przez Rosję, są wojska rządowe ale gdzie jest 'prawy sektor'? Czy to nie 'prawy sektor' odbijał Torez w trakcie teoretycznego zawieszenia broni ogłoszonego przez prezydenta Ukrainy p. Poroszenkę? Chyba powinniśmy zainteresować się tym 'prawym sektorem'. Odnoszę wrażenie, że to niemal wprost pogrobowcy Bandery i bandytów z UPA.
Inne tematy w dziale Polityka
