Pewnie nie jestem obiektywny, bo przed wojną moja rodzina miała spory majątek na Ukrainie a brata mojej babki zamordowało UPA /trzeba przyznać że statystycznie jak na rodzinę to wyszliśmy obronną ręką/.
Mój problem z Ukrainą wygląda tak:
z jednej strony, oczywistym jest, że istnienie Ukrainy może być dla nas przydatne bo oddziela nas od wschodniego niedźwiedzia. Z drugiej strony pozostał problem SS "Galizien", UPA i mordów na Wołyniu.
Szczerze mówiąc nie wiem co im wysyłać, hełmy i kamizelki żeby lepiej walczyli z Rosją, czy ... wręcz przeciwnie. Nie wiem co jest przeciwnością hełmów i kamizelek. Może atrapy hełmów i kamizelek. Żeby Rosja pomściła polski Wołyń.
Konfuzja ...
Inne tematy w dziale Polityka